Do porwań dochodzi zbyt często. Porywani są nie tylko dorośli, ale także dzieci i to nieraz na oczach rodziców. Do takiej sytuacji doszło w restauracji, gdy trzyosobowa rodzina jadła posiłek. Porywacz przeskoczył przez ogrodzenie, chwycił dziecko, ale na całe szczęście nie udało mu się go porwać. W porę zareagował świadek zdarzenia, który to szybko zaszedł za jego plecy i złapał go w duszenie. Ustabilizował pozycję wpinając haki i czekał w takim ułożeniu aż do przyjazdu policji.
Jako, że taka sytuacja miała miejsce, Rener Gracie w swoim cyklu filmów Gracie Breakdown wyjaśnił jakie są 3 najważniejsze zasady, które powinien znać każdy rodzic jeszcze zanim w ogóle dojdzie do próby porwania:
- Porozmawiaj ze swoim dzieckiem o zjawisku porwań i tym, co powinno zrobić, gdy to go spotka;
- Naucz się jiu-jitsu. Wydaje Ci się to niepotrzebne? To wyjaśnij, jak chcesz pomóc swojemu dziecku, gdy sam/a nie potrafisz się obronić. Odpowiedź jest prosta – musisz znać przynajmniej podstawy samoobrony;
- Podczas próby porwania skup się na zagrożeniu, a nie na dziecku. Wyszarpywanie go z rąk porywacza nie sprawdzi się. Lepiej najpierw zająć się porywaczem i czym prędzej go unieruchomić.
Jak widać na poniższym nagraniu, takie sytuacje mają miejsce nawet w biały dzień. Nie ma jednak co czekać na pomoc innych, a zadbać o swoje i dziecka bezpieczeństwo zaczynając już teraz od trenowania BJJ. Jiu-jitsu dla dziecka może stać się nie tylko pasją, ale także w zupełnej ostateczności: sposobem na przetrwanie.