Nie zobaczymy już legendarnego Chorwata na arenie zawodowych sportów walki, który zakończył sportową karierę na skutek udaru. Mirko pomimo świetnej formy fizycznej postanowił nie ryzykować, każde mocne uderzenie w głowę może spowodować poważne komplikacje, a w najgorszym wypadku śmierć. Cro Cop na terenie swojej posesji ma pełnoprawny fight gym w którym przygotowywał się do większości swoich pojedynków. Trenują w nim wybrani zawodnicy oraz oczywiście on sam, ale już bez mocnych sparingów. Nie jest to miejsce dla każdego, w gymie jesteś gościem w domu jednej z największej legend sportów walki. Chorwat nie jest również duszą towarzystwa, nie zawsze ma ochotę na luźną potreningową bajerkę, wymaga za to zaangażowania od zawodników. Jest raczej surowym trenerem.
Co ciekawe pomimo tego, że stoczył przeszło 50 zawodowych walk w MMA i raczej już nie zaprezentuje nigdzie swoich umiejętności Cro Cop cały czas chce się uczyć. Gościem w chorwackim gymie był ostatnio Mariusz Domasat, który pomagał w przygotowaniach do walki grapplingowej Satoshiemu Ishii. Mirko podpatrzył kątem oka technikę, którą Mariusz pokazywał Japończykowi po czym poprosił o pokazanie jej na sobie spędzając kolejne 40 minut na jej analizowaniu i dodatkowych opcjach. Kickboxer, który jedną nogą wysyłał ludzi do szpitala, a drugą na cmentarz uczy się i stara się rozwijać nawet na sportowej emeryturze. Jest to świetna refleksja dla zawodników, którzy nie pracują nad swoimi słabymi stronami oraz dla trenerów, którzy zamykają się w wygodnych i znajomych dla nich schematach. Cro Cop pokazuje nam czym jest prawdziwa droga wojownika, która nie ma swojego końca.
Pojechalem na zaproszenie Satoshiego w ramach jego przygotowań na walkę mistrzowską SUG z Masonem fowlerem. Moim zadaniem była pomoc w przygotowaniu planu i taktyki na walkę oraz dociążanie na treningach. Zostałem bardzo miło przyjęty, miałem możliwość trenowania I wymiany wiedzy z Mirko Cro Copem oraz jego zawodnikami. Średnia waga Chorwatów to 115kg i 190 wzrostu… 🙂 – Powiedział trenujący i mieszkający w Irlandii czarny pas BJJ oraz szef ADCC Ireland- Mariusz Domasat.