Eddie Bravo: „EBI wróci na dobre w 2020/2021”

Nie potrzeba geniuszu, aby dostrzec że promocja spod znaku EBI na przestrzeni ostatniego czasu straciła swój blask. Aktualne eventy spod znaku Combat Jiu Jitsu nie mają tak wielu zwolenników jak grapplingowe gale, a kilka dni temu w tej sprawie głos zabrał jeden z najlepszych zawodników tej formuły Garry Tonon:

„Nie mógłbym rywalizować już na galach EBI z racji na mój kontrakt z ONE FC (zapis apropo UFC Fight Pass), aczkolwiek dalej uważam że był to jeden z lepszych turniejów za którym tęsknie. Odbywały się kilka razy do roku, zmieniły bardzo dużo i co się z nimi stało ? Trochę wstyd, że tak wyszło. Zabawa na liście była fajna jako dodatek, ale nie wzbudza większego zainteresowania.”

Dość szybko na temat wypowiedział się Eddie Bravo czyli główny sprawca zamieszania i zapewnił, że turnieje grapplingowe nie przeszły jeszcze do historii:

„EBI wróci na dobre w 2020/2021 roku. Do tego czasu chcemy wyłonić mistrzów wszystkich kategorii w formule Combat Jiu Jitsu. EBI nigdy nie zginie tak samo z resztą jak Combat Jiu Jitsu.”

Przypomnijmy, że na galach EBI sławę zdobyli tacy właśnie zawodnicy jak Gordon Ryan, który dziś jest uznawany za najlepszego grapplera bez podziału na kategorie wagowe.

 

CO JEST KULANE?

Przeczytaj także