Wczoraj w San Diego odbywała się kolejna gala organizacji Fight To Win Promotions. Niewątpliwie pojedynkiem na który wszyscy czekali było starcie dwóch leciwych, ale niesamowicie mocnych chwytaczy. Rafael Lovato Jr. i Josh Hinger to zdecydowanie te nazwiska do których przypisać solidny warsztat i po których ciężko było spodziewać się zamulania.
Walka zaczęła się od agresywnej stójki w której górą okazał sie Hinger, zaliczając sprowadzenie po sprytnym nurku. Dalej walka toczyła się w zamkniętej gardzie Lovato, który czaił się na firmową kimure z tej pozycji z której finalnie udało mu się przetoczyć Hingera. Następnie Lovato zaczął swoje „pressure passing system” konsekwentnie przechodząc gardę Hingera, który próbował atakować z dołu. Walka zakończyła się w dosiadzie do którego przeszedł Lovato, a sędziowie jednogłośną decyzją wskazali właśnie na niego.
Mimo nadchodzącej walki w Bellatorze Lovato wciąż udowadnia, że może stawać do walki ze ścisłą czołówką. Przypomnijmy, że Hinger mimo swojego wieku jest wciąż mocno aktywnym zawodnikiem Atosu trenującym na codzień z najlepszymi na świecie.