Steve Maxwell zdradza tajemnicę długowieczności na macie

Steve Maxwell to legendarny trener fitness, oraz pierwszy Amerykanin, który otrzymał czarny pas bjj od Relsona Gracie. W wieku 65 lat, wciąż aktywnie trenuje jiu jitsu. W jednym z wywiadów przedstawił swój punkt widzenia, na temat prawidłowego podejścia do treningów, aby dawać radę na macie, nawet po „sześćdziesiątce”.

„Sposób, w który trenuje przeważająca część ludzi jest niezrównoważony. Nie widuje się wiele osób w moim wieku na macie, a przyczyna tego jest oczywista. Większość walczy jak wściekłe psy, używając maksimum swojej siły. Oczywiście, siła jest bardzo ważna, bo kiedy na zawodach spotyka się dwóch zawodników o podobnym poziomie umiejętności, to wygra ten, który jest silniejszy i bardziej wytrzymały. Problem zaczyna się wtedy, kiedy używasz maksimum mocy cały czas, podczas treningów. Przyjdzie w twoim życiu moment, kiedy ci tego zabraknie. Poza tym, im bardziej będziesz polegał na swojej sile, tym bardziej będziesz się narażać na kontuzje. W długiej perspektywie czasu, jest to najmniej zrównoważony sposób treningu z możliwych.

Bardzo ważne jest, żeby się nauczyć sztuki tak zwanego „soft roll”. Powinieneś potrafić sparować lekko, być zrelaksowanym na macie i czerpać radość z treningów. Kiedy przekroczysz „czterdziestkę” musisz zmienić całą swoją filozofię dotyczącą trenowania.

Kolejną sprawą jest to, co robimy na macie. Młodzi chłopcy, którzy wykonują bez przerwy berimbolo i temu podobne – kiedy wkroczą w średni wiek, będą mieli kręgosłupy w totalnej rozsypce. Podobny przykład: walka za wszelką cenę, kiedy ktoś próbuje mi przejść gardę z „double under”, nie ma sensu. Niech przechodzi, niech mnie przytrzyma. Dopóki mnie nie podda, to nie ma większego znaczenia. Jak widzicie, to zupełnie inna filozofia sparowania. Dużo zdrowsza dla naszego ciała w długiej perspektywie czasu.”

CO JEST KULANE?

Przeczytaj także