Photo Instagram @flograppling
Każdy, kto ośmielił się rywalizować w sporcie ten wie, że przegrane to część procesu doskonalenia się w danej dyscyplinie. Część przyjmuje to na klatę i robi, co tylko może, aby poprawić swoje błędy i zająć to upragnione pierwsze miejsce na podium, a inni odpuszczają. Światowej sławy zawodnicy starają się robić to pierwsze i tak też było w przypadku Victora Hugo Marquesa na tegorocznych IBJJF Worlds No-Gi.
Najpierw przegrał jedną przewagą w kategorii ultra-ciężkie ze znanym wyjadaczem BJJ, czyli Roberto „Cyborg” Abreu i niezniechęcony tym faktem postanowił spotkać się raz jeszcze z „Cyborgiem” w kategorii open czarnych pasów. Abreu dotarł do finału poddając zawodnika Ribeiro Jiu-jitsu, Jamesa Richarda Puopolo.
Przy drugim podejściu, Victor Hugo zadbał o to, aby sytuacja poprzedniego starcia z „Cyborgiem” się nie powtórzyła i poddał balachą na kolano zawodnika Fight Sports.
Wyświetl ten post na Instagramie.@victorhugojj submits @cyborgbjj in IBJJF Open Weight Finals via Kneebar!!!
Post udostępniony przez Jiu-Jitsu Times (@jiujitsutimes)
Hugo znany jest ze swoim dominacji na zawodach IBJJF zdobywając medale już na purpurze i brązowym pasie. Na zeszłorocznych Worlds No-Gi IBJJF zdobył mistrzostwo. Z kolei na brązowym wygrał Worldsy, Brazilian Nationals, a także European Open. Odkąd posiada czarny pas zaliczył także wygrane na największych imprezach BJJ, takich jak ACBJJ, UAEJJF Grand Slam Championships, czy Las Vegas Open.