Co by nie mówić, ale brakuje nam udziału Marcelo Garcia w rywalizacji sportowej. Jego walki do dzisiaj ogląda się z czystą przyjemnością, a fenomen Marcelo jako sportowca i człowieka jest jednym z kultowych elementów w świecie BJJ. Zanim jednak Marcelo Garcia zdobył swój pierwszy tytuł mistrza świata w czarnych pasach, zaliczył po drodze świetny występ na finałach ADCC w 2003 roku, które miały miejsce w Sao Paulo.
Marcelo nie był wtedy faworytem w swojej kategorii wagowej. Jak przystało na dywizję 77 kg, listy uczestników były wypchane mocnymi graczami jak Renzo Gracie, Fernando Terere, Vitor Shaolin czy Daniel Moraes. Na przekór oczekiwaniom wszystkich młody zawodnik Alliance Team prezentował tego dnia wspaniałą dyspozycję. W pierwszej walce wygrał duszeniem zza pleców, natomiast w drugiej walce pokonał Renzo Gracie wypunktowując go w swoim klasycznym stylu (przetoczenie, przejście gardy, zajście za plecy). W półfinale kategorii 77 kg Marcelo Garcia spotkał się z faworytem kategorii Vitorem „Shaolin” Ribeiro, który należał wtedy do światowej czołówki. Walka potrwała zaledwie pół minuty, a Ribeiro niestety nawet nie zdążył odklepać. Chwile później Marcelo zdobył swój pierwszy tytuł mistrzowski ADCC, poddając kolejnym RNC zza pleców. Poniżej możecie sprawdzić legendarny półfinał z Shaolinem: