5 potęg jiu-jitsu według Mackenzie Dern

Posiadaczka czarnego pasa bjj, jedna z najlepszych zawodniczek na świecie 21 letnia Mackenzie Dern, córka Wellingtona 'Megatona’ Diasa oraz partnerka Tanquinho na swoim fanpejdżu wymieniła jej zdaniem 5 najmocniejszych krajów jiu-jitsu według kolejności; Brazylia, USA, Japonia, Polska, Anglia. Nie jest to oczywiście oficjalny ranking, warto byłoby wymienić również takie kraje jak Francja, Finlandia, Norwegia, Włochy czy ZEA, które prezentują bardzo zbliżony poziom do nas i Anglików. Wyróżnienie przez Mackenzie to bardzo miły akcent, w nadwiślańskim kraju w którym Brazylijczycy zatrzymują się tylko przejazdem na kilka dni treningów, wypadamy bardzo dobrze sportowo na tle zamozniejszych krajów skandynawskich i anglosaskich, gdzie poziom życia jest znacznie wyższy, gdzie są pieniądze na ściąganie brazylijskich trenerów oraz świetne warunki treningowe. W naszym kraju brazylijskie jiu-jitsu cieszy się wielkim zainteresowaniem szczególnie na szczeblu amatorskim, brakuje jednak profesjonalnych zawodników, którzy mogą żyć tylko z trenowania i reprezentować polską szkołę na dużych imprezach, ciągle nie doczekaliśmy się medalisty na mundialu czarnych pasów oraz na adcc. Trenujemy grappling dopiero kilkanaście lat i na starcie dzieliły nas lata świetlne do Brazylii czy USA. W większości przypadków czerpiemy wiedzę z seminariów, internetu i różnego rodzaju obozów, determinacja i zaangażowanie to cechy, którymi nadrabiami inne braki, jeśli wszystko będzie rozwijało się w takim tempie za jakieś kilka, kilkanaście lat będziemy liczącą się siłą także w dywizji czarnych pasów oraz na finałach ADCC co nie zmienia faktu, że już dzisiaj komplementowanie naszego kraju przez Brazylijczyków napawa dumą.

CO JEST KULANE?

Przeczytaj także