Po Super Fightcie na ADCC w Pekinie tym razem to Braulio Estima schodził z maty jako przegrany z opuszczoną głową. Zawodnik Gracie Barra nie powtórzył wyczynu z Anglii, gdzie na swoim terenie nie dał szans Ronaldo Jacare. W Pekinie okazał się wyraźnie słabszy od Andre Galvao, ponieważ musiał uznać wyższość rywala poddając się przed upływem regulaminowego czasu walki.
To była niesamowita walka. Zrobiłem tyle ile mogłem i na ile pozwoliło mi moje ciało. Nie miałem dobrych przygotowań ze względu na uraz swojego ramienia. Podczas walki miałem ograniczone ruchy, ale mimo to starałem się robić wszystko jak najlepiej. W niektórych sytuacjach zabrakło mi w kontuzjowanej ręce dynamiki przez co nie mogłem zrobić tego co chciałem. W decydującej akcji powinienem był pozwolić mu dojść do pozycji bocznej, a nie skręcać się do żółwia co zawodnik tej klasy jak Andre skrzętnie wykorzystał. Na Worldsach ja miałem swój dzień, na ADCC to on był w lepszej dyspozycji. Wyciągnę wszystkie wnioski z tej walki i wrócę w szczytowej formie!