Meregali od kilku miesięcy jest na fali wznoszącej jeśli chodzi o popularność. Craig twierdzi, że Brazylijczyk pożyczył kilka patentów od swojego kolegi z maty.
Beef między B-Team, a New Wave trwa w najlepsze. Tym razem na celowniku sam Nicholas Meregali. Nie można zaprzeczyć, że swój marketing Nicholas Meregali koncentruje na kontrowersji. Wygłasza bardzo odważne tezy i wielokrotnie koronuje się twierdząc, że powoli kończą mu się przeciwnicy w formule No-Gi. Nie do końca jest to kłamstwo bo Meregali sumiennie czyści swoją kategorię wagową, a jego ostatnim skalpem był niebezpieczny Pedro Marinho. Czy jednak nie przypomina wam to kogoś?
Craig Jones w swoim ostatnim filmie w dosyć ironiczny sposób wypowiedział się na temat Brazylijczyka.
„To, co mnie zainteresowało, to to, jak bardzo było to wyjątkowe, jak to jest coś, czego nigdy wcześniej nie widzieliśmy w tym sporcie. Naprawdę podoba mi się sposób, w jaki do tego podszedł i powiedział: Nie zamierzam robić tego, co wszyscy inni. Nie zamierzam udawać kogoś innego. Zamierzam znaleźć sposób na zareklamowanie się jako osobowość na to wydarzenie. Wyszedł tam, nazwał siebie numerem jeden. Nazywał siebie królem. Wkłada koronę na głowę i ogłasza jakie będzie poddanie przed meczem. I naprawdę pomyślałem – autentyczność ma swoją cenę. To było oszałamiające widzieć kogoś tak wyjątkowego w tym sporcie. Kocham to.”