Przyglądając się dowolnym zawodom brazylijskiego jiu jitsu, można zauważyć, że większość poddań jest zza pleców, po leg lockach, z dosiadu, bądź z różnych opcji otwartej gardy. Coraz mniej widzimy udanych ataków bezpośrednio z zamkniętej gardy. Jaka jest tego przyczyna? Czy closed guard wciąż jest efektywna, czy może jednak przestarzała?
Zamknięcie przeciwnika swoimi nogami, oraz kontrola postury rękoma, to główne czynniki przemawiające na korzyść zamkniętej gardy. Trzeba jeszcze dodać cały wachlarz możliwych poddań i rysuje nam się bardzo pozytywny obraz tejże pozycji. Z drugiej strony jednak, closed guard przez lata była stosowana z sukcesami i została już wielokrotnie, dokładnie przeanalizowana. Obecnie wydaje się być przewidywalna i coraz rzadziej widzimy, żeby ktokolwiek dał się złapać na „stare sztuczki”.
Zamknięta garda w swoim zamyśle była pozycją obronną. Dopiero z czasem, mniejsi zawodnicy, którzy czuli się na plecach lepiej, przekształcili grę z tej gardy na ofensywną. Jednak w tym momencie, z powodu możliwości leg locków z góry, czy znaczącego rozwoju ground and pound w mma, zamknięta garda wydaje się być pozycją bardziej neutralną.
Oczywiście nadal niektóre strategie, takie jak gumowa garda, williams garda, czy ataki z nachwytu są niezwykle skuteczne i to na każdym poziomie, ponieważ umożliwiają dobrą kontrolę postury przeciwnika. W czasie ostatnich Mistrzostw Świata ADCC, Xande Ribeiro przypomniał wszystkim, że closed guard ma się doskonale. W mma również mamy kilku entuzjastów ataków z pleców (Fabricio Werdum, Kron Gracie, Brian Ortega).
Wszystko więc zależy od Ciebie, jak rozwiniesz swoją zamkniętą gardę. Jednak musisz poświęcić na to ogromną ilość czasu i pracy, żeby poradzić sobie z dzisiejszym poziomem technicznym przeciwników.
Źródło: artykuł Jamesa Duscio dla bjjee.com