Garry Tonon w proteście przeciwko IBJJF

Kilka dni temu w środowisku BJJ pojawiła się dyskusja, której prekursorem był Garry Tonon. Całość zaczęła się od wpisu Tonona na fb, który rzucił hasło:

„Kto byłby zainteresowany wybraniem się na turniej ibjjf ze mną i dużą grupą, aby celowo zostać zdyskwalifikowanym za przekładanie nogi przez biodro w formie protestu?”

Pod wpisem rozpoczęła się cała dyskusja na ten odwieczny temat, a swoje pięć groszy dorzuciło kilka znanych zawodników. Temat przekładania nogi od lat jest jednym z bardziej kontrowersyjnych kwestii w formule IBJJF, która niejednokrotnie niesłusznie karała zawodników za ten błahy przepis.

Spora grupa ludzi źle odebrała intencje Tonona, gdyż doświadczyło operacji kolana i twierdzi, że przekładanie nogi byłoby najszybszą drogą do ponownej kontuzji. Garry Tonon aktywnie uczestniczył w dyskusji i tłumaczył, że nie chodzi o celowe krzywdzenie innych, a jedynie o złagodzenie tak bezsensownego przepisu.

W jednym z komentarzy ktoś przywołał dyskwalifikację Keenan’a Corneliusa, który kilka lat temu na mundialu został niesłusznie zdyskwalifikowany, gdy przeciwnik celowo przełożył jego nogę i krzyczał do sędziego. Przepis ten niestety jest różnie interpretowany przez sędziów, jedni są wyrozumiali i upominają w sytuacji zagrożenia, inni natomiast przerywają walkę na DQ.

Czy dyskusja Tonon’a coś zmieni ? Nie bardzo. Warto jednak po raz kolejny przypomnieć organizacji IBJJF o rozważeniu zmiany zestawu zasad. Nie ukrywajmy, większość otwartych gard potrafi bardzo obciążać kolano osoby walczącej z góry, co także można wrzucić do szuflady z niebezpiecznym technikami. Przekładanie nogi nie jest równe temu, że zrobimy komuś krzywdę, wystarczy jeszcze raz zrewidować pozycję i umożliwić zawodnikom większe pole manewru.

 

CO JEST KULANE?

Przeczytaj także