Jaki powinien być asystent trenera BJJ

Vitor „Shaolin” Ribeiro to trzykrotny mistrz świata BJJ czarnych pasów oraz były zawodnik mma między innymi takich organizacji jak Strikeforce, Shooto, K-1 czy Dream. Obecnie w wieku 38 lat Shaolin nadal aktywnie uczestniczy w zawodach jiu jitsu. Jednocześnie prowadzi swoje bardzo popularne akademie – „Vitor Shaolin’s BJJ Academy” – na Manhattanie oraz w New Jersey.

Ribeiro w jednym z wywiadów powiedział, że kluczem do łączenia startów w turniejach BJJ i prowadzenia własnego klubu jest armia kompetentnych asystentów, którzy mogą z powodzeniem poprowadzić zajęcia zamiast głównego trenera. Oto jakimi kryteriami kieruje się Vitor „Shaolin” Ribeiro w doborze asystentów, którzy czuwają nad prawidłowym przebiegiem treningów pod jego nieobecność w klubie.

„Zawsze jest tak, że wąska grupa uczniów jest lepsza od reszty i to w tej grupie szukam osoby, która mogłaby być moim asystentem. Zazwyczaj cechy potrzebne do prowadzenia treningów ukazują się same. Od potencjalnego asystenta musi bić charyzma. Musi mieć pewnego rodzaju moc, która sprawi, że ludzie będą czerpać z zajęć frajdę.

Oczywiście wszystko musi być poparte odpowiednią wiedzą i umiejętnościami technicznymi, jednak moim zdaniem atrybuty mentalne są najważniejsze. Szukam kogoś, kto ma dobry kontakt z resztą grupy, spędza z nimi czas po treningach i dobrze się ze wszystkimi dogaduje. Uczniowie muszą go postrzegać jako osobę pomocną. Musi też mieć odpowiednie umiejętności przekazywania wiedzy, jednak z doświadczenia wiem, że żeby nabyć takie kwalifikacje potrzeba dużo czasu. Jest to powolny proces.”

 

 

CO JEST KULANE?

Przeczytaj także