Kamil Wilk o kwalifikacji na finały ADCC w Finlandii

Wczoraj dowiedzieliśmy się, że kolejne miejsce w kategorii 66 kg zostało zwolnione. Z rywalizacji odpadł Eddie Cummings, który niestety doznał kontuzji i musiał odpuścić finały w Finlandii. Wtedy na oficjalnym fanpage’u ADCC zaczęła się burza, a wszyscy Polacy jednogłośnie zaczęli batalię o to, aby Kamil Wilk dołączył do grona kategorii 66 kg. Wieczorem otrzymaliśmy oficjalne info, że już za tydzień zobaczymy Wilka na finałach w Finlandii. Zapytaliśmy Kamila jak się czuje po tak długiej i emocjonującej przeprawie do wymarzonego startu:

„Szczerze mówiąc już nie myślałem i nie wierzyłem w to, że mogę jeszcze wystąpić na finałach. Robert Drysdale już około miesiąc temu starał się o zaproszenie dla mnie, ale doszły mnie słuchy, że problemem jest to, iż w tej kategorii jest już dwóch Polaków więc uznałem to za barierę nie do przejścia, co później potwierdził Robert. Liczyłem, że tylko i wyłącznie zawalczę tydzień później w Finlandii ale na turnieju Crest. Wczoraj po kilkugodzinnej nieobecności na fb wszedłem i nie uwierzyłem w to co się tam wyprawia, to był szał! Wszyscy zaczęli wpisywać moje nazwisko pod postem ADCC, abym to właśnie ja otrzymał zaproszenie na tydzień przed Mistrzostwami, a całą akcję rozpoczął Zybi Tyszka, z tego miejsca chce podziękować wszystkim, którzy jakby nie było pomogli mi się dostać na najważniejszą imprezę grapplingową na świecie! Jestem wam wdzięczny i ogromnie szczęśliwy, a teraz lecę robić wagę… 8kg – lets go! Pzdr”

 

CO JEST KULANE?

Przeczytaj także