Krążą pogłoski o możliwości walki w formule grapplingowej pomiędzy dwoma największymi zawodnikami MMA w historii tego sportu, Khabibem Nurmagomedowem i Georges’em St-Pierre’em. Saga między dwoma mężczyznami jest długa, ponieważ fani od dłuższego czasu ślinili się na myśl o dwóch stojących naprzeciwko siebie zawodnikach w oktagonie. Plan na pojedynek w formule MMA zamarł stosunkowo szybko po jego narodzinach, kiedy Nurmagomedov zdecydował się zakończyć karierę po zwycięstwie nad Justinem Gaethje na UFC 254.
Grappling nie jest czymś nowym dla Dagestańczyka, ponieważ brał już udział w turniejach, nawet wygrał mistrzostwa świata NAGA 2012.
Jego talent rozwinął się dalej, po tym gdy dołączył do szeregów wagi lekkiej UFC i Nurmagomedov został uznany za jednego z najlepszych grapplerów w historii tego sportu. To właśnie ten rodzaj umiejętności i wielki sukces, jaki odniósł, zwróciły uwagę Georgesa St-Pierre’a i sprawiły, że legenda UFC wymyśliła plan gry, jak go pokonać:
Khabib Nurmagomedov przerwał milczenie i opowiedział o potencjalnym pojedynku grapplingowym między nim a Georges’em St-Pierre’em w transmisji na żywo opublikowanej na jego oficjalnym koncie na Instagramie:
„Nie widzę w tym sensu, mogę oczywiście dolać oliwy do ognia. Powiedzieć coś… ale nie chcę. Nie chcę promować tego tematu. Och, mógłbym wrócić do Eagle FC ale nie chcę tego robić. Chcę zrobić PR dla ligi w innym formacie. Nie sądzę, że wrócę — nawet jeżeli miałbym mierzyć się z kimś na zasadach grapplingu. Niech zmagają się inni, którzy tego potrzebują. Czy tego potrzebuję? W tym życiu nie zawsze możemy robić to co chcemy. Twoje pragnienie może nie pokrywać się z tym, co zrobisz. Możesz po prostu tego chcieć i to wszystko. Czy teraz ma sens mówienie o moim głodzie? Nie widzę sensu.”