W niedziele dobiegła końca piąta edycja obozu sparingowego Mocne Chłopy. To już druga letnia edycja organizowana w mazurskim Jakubowie, gdzie oprócz ciężkich sparingów można było wypocząć nad jeziorkiem i wyczilować w malowniczym regionie mazur.
Na obóz udało nam się dotrzeć dopiero w czwartek wieczorem, a więc treningi zaczęliśmy od następnego poranka. Po śniadaniu ruszyliśmy na pierwszy trening, który w pełni poświęcony był zadaniówkom. W tym roku chłopaki zadbali o odpowiednią intensywność jednostek treningowych, aby móc w pełni wykorzystać dni treningowe bez ryzyka kontuzji czy przetrenowania.
Wieczorny trening miał charakter stricte sparingowy. W piątkowy wieczór ekipa dopisała, a na macie gościnnie pojawili się zawodnicy z Berkut Arrachion Olsztyn. Na macie było dość tłoczno, a sam trening przeciągnął się trochę w czasie. Całe szczęście pogoda dopisała i wszyscy po sparach pocisnęli do jeziorka. Chętni wieczorem rozciągali się na wolnej macie, a reszta integrowała się na ogródkach 🙂
W sobotę nie mieliśmy już takiego szczęścia z pogodą, aczkolwiek bez wymówek zaliczyliśmy kolejne sesje treningowe. Nie było lekko, ale okazja do pokulania się polską czołówką często się nie zdarza. Kiedy na macie można porobić z Marcinem Heldem, Adamem Wardzińskim, Jankiem Andrejczukiem, Kubą Witkowskim, Jędrzejem Kubskim czy Kamilem Umińskim nie ma co tracić okazji. Jest to oczywiście tylko część ekipy czarnych pasów, którzy odwiedzili Jakubowo. To właśnie możliwość sprawdzenia się z najlepszymi jest jednym z istotniejszych powodów odwiedzania obozów sparingowych.
Podsumowując, kolejną edycję Mocnych Chłopów można zaliczyć do udanych. Kuba Witkowski i Adam Wardziński stworzyli markę na polskiej scenie, która na trwałe wbiła się w kalendarz polskich chwytaczy. Każdy kto poważnie myśli o rozwoju powinien jak najczęściej odwiedzać Mocne Chłopy, aby testować swoje skille wśród najlepszych. Dozobaczenia na kolejnych edycjach !!