Dużo pracy w Tajlandi i świetny pokaz jak używać łokci w MMA, Krzysztof Jotko wygrywa przez decyzję z Bradem Scottem.
Bardzo dużo ruchu w 1 rundzie zaprezentował Krzysztof, jednak oprócz 2 lepszych akcji przeciwnika zbyt wiele się nie wydarzyło, w jednej z akcji Polak rozciął nos przeciwnika. Prawdopodobnie runda dla Anglika, który wywierał presję.
Druga runda w przebiegu podobna, dalej Bradley wywierał presję, a Jotko pracował na nogach, oboje zaliczyli po jednej próbie obalenia. Pod koniec rundy Krzysiek podkręcił tempo, trafił ładnym kopnięciem na głowę i poprawił łokciem.
W trzeciej rundzie Krzysztof podkręcił tempo i rozbujał ręce i nogi trafiając kilkukrotnie przeciwnika. Pod koniec rundy obalił i przeszedł gardę do pozycji bocznej, wygrywając rundę.