Pe de Pano ostatni raz na Worldsach konkurował w 2003 roku. Od tego czasy poświęcił się MMA, teraz z powrotem wraca do jiu jitsu. Najpierw wystartował na Mistrzostwach Europy 2009 roku, gdzie zwyciężył w swojej kategorii wagowej, a teraz Mistrzostwa Świata 2010 będą z jednych najbardziej porywających powrotów jednego z najlepszych zawodników jiu jitsu wszech czasów.
Co wpłynęło, że zdecydowałeś się ponownie wziąć udział w Mistrzostwach Świata ?
Kto wie ? Startuję, bo sprawia mi to dużo przyjemności. Poza tym chcę zachęcić do startów moich uczniów i przyjaciół. Oni wierzą we mnie bardziej niż ja sam !
Od kiedy nie walczyłeś na Worldsach ?
Ostatni raz wystąpiłem w 2003 roku , kiedy zdobyłem swój drugi tytuł Absoluto. Od tamtego czasu poświęciłem się MMA.
Jak wyglądały przygotowania ? Gdzie trenowałeś i kto Ci pomagał w treningach ?
Trenowałem w swojej akademii na Florydzie. Nie miałem dużo czasu na przygotowania, ponieważ miałem kontuzję. Tak czy inaczej mój trening był dosyć dobry. Dla mnie jiu jitsu jest jak jazda na rowerze, nigdy jej nie zapomnisz !
Czy oprócz startu w swojej kategorii wagowej, zamierzasz konkurować w Absoluto ?
Zdecydowałem, że jeszcze nie. Zobaczymy, może przyjdzie na to odpowiedni czas. Nie robiłem żadnych specjalnych treningów pod te zawody a widzę jak wielu innych świetnych zawodników skupiło się specjalnie pod Mistrzostwa Świata. Udaje się tam dla zabawy, ale nie wygrałem przez przypadek dwa razy Absoluto. Więc ostrzegam wszystkich, którzy myślą, że będą mieli ze mną łatwą przeprawę !
Czy wiesz kto będzie Twoim najtrudniejszym przeciwnikiem w twojej dywizji ?
Prawdę mówiąc nie. Na pewno będą Gabriel Vella i Luiz Theodoro “Big Mac”, którzy są kandydatami do zwycięstwa. Nie mogę zapominać o nowych dzieciakach, których młodość będzie dodatkowym atutem.
Jesteś dwukrotnym Mistrzem Absoluto. Co sprawa, że każdy z nich jest wyjątkowy ?
Oba były dla mnie bardzo ważne. Kiedy wygrasz Absoluto na Worldsach to zyskujesz uznanie wśród ludzi. W 2003 walczyłem w finale z Rogerem Gracie. Ćwiczyliśmy razem i finał był bezprecedensowy.
Dobrze pamiętamy Twoją rywalizację z Terere i Jacare. Co pamiętasz z tamtych czasów ?
Terere jest moim przyjacielem, który jest bardzo bliski dla mnie. Szanuję Jacare, jestem ich obu fanem, ponieważ ich historie są podobne do moich. Wyszliśmy z dna przez jiu jitsu dzięki determinacji i talentowi.