7 października, w cieniu wydarzeń takich jak UFC czy ME ADCC w Los Angeles odbył się turniej w którym brali udział gracze z pierwszej ligi. World Series Of Grappling powróciło z drugim eventem w którym brązowe i czarne pasy walczyły w ciężkiej i lekkiej kategori wagowej.
W dywizji ciężkiej na najwyższym stopniu stanął Mahamed Aly, który zafundował sobie wygraną w postaci 10,000$. Po drodze do zwycięstwa musiał pokonać takich zawodników jak Keenan Cornelius, Max Gimenis czy Gustavo Batista. Aly napisał, ża ma o tyle większą radość z wygranej, że udało mu się odgryźć na przeciwnikach za poprzednie porażki.
W kategorii lekkiej triumfował Manuel Ribamar, zawodnik NS Brotherhood, który w drodzę po 10k pokonał Jamie Canuto, Gabriel’a Arges czy Victor’a Silveiro. Po turnieju Ribamar wspomniał, że nigdy nie wyobrażał sobie tak dużej wygranej pieniężnej. Dodatkowo zaznaczył, że trenował zapewne tyle co wszyscy z tym że ten dzień należał do tego który nie popełnił błędów i był skupiony w 1oo%.