Wczoraj w nocy odbył się długo zapowiadany superfight na gali Fight To Win Pro 44. Naprzeciwko siebie stanęli Yuri Simoes oraz olimpijski judoka Travis Stevens, czarny pas pod Renzo Gracie. Pojedynek przyprawiał o emocję z racji na waleczność i umiejętności obu zawodników, którzy są znani zarówno z dobrej stójki jak i mocnej gry parterowej.
Yuri próbował sprowadzić Stevensa, co doprowadziło do scrambla, a Stevens próbował przechodzić gardę Yuri’ego zaliczając przy tym próby leg-locków. Pod koniec walki jednak Yuri znalazł się na górze, a Stevens próbował odzyskać kontrolę, co skłoniło sędziów do przyznania niejednogłośnej decyzji na korzyść Simoesa.