Zbigniew „Zybi” Tyszka dla GrapplerInfo !

FOT.Piotr Franaszczuk

Zapraszamy do przeczytania wywiadu z jednym z najlepszych grapplerów w Polsce. Zybi opowiada m.in o genezie powstania Grappling Areny, o swoich sukcesach jak i porażkach jako zawodnik, zdradził nam także swoje plany na nowy sezon,  więcej po kliknięciu. Enjoy !

Grappling Arena

GI:Część Zybi ! Jest nam bardzo miło, że znalazłeś chwilkę na wywiad z nami. Na wstępie chciałbym, abyś przybliżył naszym czytelnikom genezę powstania projektu Grappling Areny oraz kto jest odpowiedzialny za to przedsięwzięcie .

Zybi: Witam! Pomysł narodził się 3 lata temu jak jeszcze trenowałem w Warszawie. Niestety nie było ludzi którzy wsparliby finansowo naszą inicjatywę i nic z tego nie wyszło. Po przeprowadzce do Gdyni poznałem Pana Andrzej Stodólskiego – prezesa zarządu firmy PipeLife Polska, który wyraził chęć wsparcia  imprezy sportowej. Z początku miały to być otwarte dla wszystkich zawody submission, ale był mały problem, a mianowicie termin. Chodziło o to aby nie kolidowały z żadnymi innymi imprezami. Szkoda byłoby organizować zawody, na które przyjedzie mało osób bo wybiorą inne imprezy. Dlatego postanowiłem zorganizować zawody „dla wybranych”. Zwróciłem się z prośba o pomoc do Tomka Mączki, Grześka Stańczuka oraz Łukasza Wiśniewskiego, gdyż maja doświadczenie w organizowaniu imprez sportowych i odświeżyliśmy pomysł. Później dołączył jeszcze Kamil Umiński.  Aby impreza nabrała prestiżu potrzebowaliśmy konkretnych nagród pieniężnych, w czym pomógł nam Piotr Obarzanek z firmy GoldenPlayBis. Przed samą imprezą znalazło się paru mniejszych anonimowych sponsorów i tak właśnie narodziła się Grappling Arena.

GI:Pracujecie już nad 2 edycją GA. Czy możemy spodziewać się, że Grappling Arena stanie się imprezą, która cyklicznie zagości w kalendarzu imprez SF w naszym kraju.

Zybi: Jako organizatorzy bardzo byśmy sobie tego życzyli jednak wszystko zależy od tego czy w przyszłości będą sponsorzy. Wiadomo że grappling nie jest tak widowiskowy jak MMA i trudniej jest pozyskać ludzi, którzy tak naprawdę bezinteresownie, wyłożą pieniądze na organizację kolejnych imprez. Na razie nam się to udaje, a co będzie w przyszłości to trudno powiedzieć. Dobrze rokuje fakt, że wszyscy sponsorzy są naszymi znajomym, co znacznie ułatwia rozmowę.

GI: Z czasem planujecie zapraszać do walk turniejowych także zawodników z  zagranicy ?

Zybi:Liczyłoby się to z dodatkowymi kosztami. Przede wszystkim: wygrane wypłacane w Euro i to takie dla których opłacałoby się lecieć prze całą Europę. Na razie nas na to nie stać. Poza tym chciałbym żeby był to turniej wyłaniający najlepszego polskiego zawodnika.

Czy nie myślałeś nad tym, aby zorganizować na kolejnych edycjach GA ” Super Fightu ” takiego jak na ADCC ?

Zybi:Myślimy o tym z chłopakami. Nie jest to wbrew pozorom takie proste. Początkowo był pomysł: Polok vs Bagiński (Łukasz), ze względu na kontrowersje jakie wynikły podczas finału -77, ale wtedy automatycznie pozbawiamy te kategorie 2 najlepszych zawodników. Ludzie proponują Mameda, ale on tuż przed samą imprezą kończy Ramadan. Ja osobiście widziałbym w takim superfight’cie Tomka Szczerka z kimś z czołówki 99, która obecnie walczy w MMA np. Damianem Grabowskim, Jankiem Blachowiczem lub przebywającym w Irlandii Piotrem Stawskim. Zrobimy co w naszej mocy żeby coś takiego zorganizować.

Czy ciężko jest pogodzić rolę organizatora i jednocześnie zawodnika biorącego udział w grappling arenie. Myślisz, że mogło to wpłynąć na twoją dyspozycję podczas ostatniej edycji ?

Zybi:Nie ukrywam, że jest to jakieś obciążenie bo naprawdę dużo ma się wtedy na głowie, ale absolutnie nie upatruje w tym przyczyny swojej porażki z Maćkiem. Był po prostu ode mnie lepszy i to nie pierwszy raz. Poza tym reszta organizatorów doskonale ogarnęła imprezę bez mojej pomocy. Jednak w tym roku jeśli nie uda mi się zdobyć MP w submission to chcę w całości poświecić się organizacji GA, tym bardziej, że Kamil i Tomek najprawdopodobniej wystartują w głównej imprezie.

Zawody/BJJ/Plany

Założyłeś w Gdyni własny klub, jesteś zadowolony z pracy trenera i rozwoju swojego klubu ?

Zybi:Jestem bardzo zadowolony z mojego klubu i jego rozwoju. Trenują u mnie naprawdę zdolni chłopacy, na których zawsze mogę liczyć zarówno na macie jak i poza nią. Mimo tego że klub istnieje niecałe dwa lata to moi podopieczni zdobyli już parę medali i to nie na byle jakich imprezach. Jednak czeka nas ciężka praca bo u większości z nich kończy się okres ochronny i zaczynają rywalizację w zaawansowanych (SF) oraz niebieskich (BJJ) pasach co nie jest łatwe.

Posiadasz brązowy pas bjj, czy zobaczymy Ciebie kiedykolwiek startującego na zawodach w GI ?

Zybi:Nie uda mi się niestety wystartować w tym roku w Pucharze Polski, gdyż pokrywa mi się to ze zjazdami ale chcę wziąć udział w Mistrzostwach Polski w listopadzie. Elita to nie przelewki, tym bardziej że nie walczyłem nigdy w niebieskich ani purpurach, dlatego czeka mnie ciężka przeprawa 😉

Jakie są twoje plany startowe na sezon 2010 ?

Zybi: Chcę wystartować w GA:Eliminacje oraz Pucharze Polski w grapplingu żeby sprawdzić swoją formę przed MP w Szczecinie, a po wakacjach w MP w BJJ w Zgierzu i Puchar Polski submission w Skale. W międzyczasie pewnie trafią się jakieś mniejsze imprezy na które pojadę z chłopakami żeby się troszkę poobijali.

Czy możesz nam zdradzić jak wygląda twój trening przygotowujący Cie do zawodów? ( trening na macie, siłowni, )

Zybi: Nie jest to jakiś sekret. Na siłowni ćwiczę na ergometrze wioślarskim lub robie interwały na rowerku, a na macie staram się dużo sparować i robić dochodzeniówki. Nie ukrywam, że brakuje mi osoby, która profesjonalnie zajęłaby się moim przygotowaniem fizycznym.

Jaki swój sukces uważasz za najważniejszy i dlaczego ?

Zybi: Moim najważniejszym sukcesem jest zdobycie Pucharu Polski w submission w 2007 i zostanie najlepszym zawodnikiem turnieju. Były to pierwsze poważne zawody, które wygrałem pokonując przy tym czołówkę Polski.

Jaka porażka na zawodach dotknęła Cie najbardziej ?

Zybi: Porażka z Maćkiem Różańskim na Grappling Arenie – nic nie boli bardziej jak przegrana na własnej sali, przed własnymi zawodnikami i to jeszcze na zawodach przez siebie organizowanych 😉 Miał być rewanż a została nadzieja hehe

Nad jakim zawodnikiem cenisz sobie zwyciestwo najbardziej ?

Zybi: Bez wątpienia nad Iron Bagim! Jest to najbardziej utytułowany zawodnik w Polsce, który jest cały czas niebezpieczny. A tak na marginesie to nie wiecie kiedy w końcu przechodzi na emeryturę?;-)

Czy zobaczymy Zybiego w MMA ?

Zybi: Wiele osób mnie o to pyta i namawia. Musiałbym konkretnie popracować nad swoją stójką na co zbytnio nie mam czasu. Zabieram się za nią odkąd przeprowadziłem się do Gdyni i coś mi nie wychodzi. Na dzień dzisiejszy moją pasją jest grappling i jemu chciałbym się poświęcić w 100%, a co przyniesie jutro trudno powiedzieć.

Na końcu jeśli można to chciałbym podziękować Piotrowi Obarzankowi z firmy GoldenPlayBis, który nie tylko wspiera Grappling Arenę, ale także i mnie osobiście.

CO JEST KULANE?

Przeczytaj także