Na tablicy widniał wyniki 2:2 w dużych punktach i w przewagach 1:1. Do końca walki pozostawało niewiele czasu. Widownia całkowicie skoncentrowała się na finałowym pojedynku w kategorii middleweight brązowych pasów na Worldsach. O złoty medal walczyli Beneil Dariush i De’Alonzio (DJ) Jackson.
Najpierw Beneil zapracował nad sweepem z omoplaty za co otrzymał dwa pkt i przewagę. Chwilę później DJ również odpłacił się sweepem, ale z pół gardy. Walka zbliżała się do końca i zawodnicy byli przekonani, że o zwycięstwie zdecydują sędziowie. Jednak na samym finiszu Jackson zdobył dwa pkt i wygrał batalię o złoty medal.
Widownia skandowała odliczanie czasu. 10,9,8,7,6,5,4,3,2, i kiedy na trybunach zabrzmiało 1 Beneil Dariush rozluźnił się i przestał walczyć. On nie wiedział, że okrzyki dobiegały z sektora zawodników i fanów Lloyd Irvin Academy, czyli klubu De’Aloznio. Tak naprawdę do końca walki było więcej niż 10 sekund. DJ nie miał nic wspólnego z tą całą sytuacją i skorzystał z nadarzającej się okazji obalając swojego rywala i zajmując pozycję boczną. Zdezorientowany Beneil nie wiedział co się dzieje. Po dosyć sprytnej sztuczce, aczkolwiek dozwolonej Jackson mógł się cieszyć ze zdobycia złotego medalu w swoim pierwszym starcie na Worldsach w dywizji brązowych pasów. W przyszłych Worldsach mogą ulec zmianie przepisy, które będą nakładać sankcje wobec zespołów uciekających się do podstępnych zagrywek, ale jest to marne pocieszenie dla Beneila, który w kontrowersyjnych okolicznościach przegrał złoto..