Wspomnienia z Worldsów
Wydarzył się dziesięć lat temu, był to finał kategorii średniej czarnych pasów na Worldsach. Z jednej strony mało znany Marcelo Garcia, uczeń Fabio Gurgela, który zadziwił miesiąc wcześniej cały świat występem na ADCC w Sao Paulo. Z drugiej jeden z najbardziej charyzmatycznych zawodników BJJ wszechczasów Fernando Terere.
Dodatkowym czynnikiem działającym na korzyść Terere był fakt, że turniej odbywał się w jego mieście, więc publika była po jego stronie. Do tego legendarny już Brazylijczyk celował wtedy w swój drugi tytuł mistrza świata po pierwszym zdobytym w 2000 roku pokonując w finałowej walce Nino Schembri. Z kolei Marcelinho chciał udowodnić całemu środowisku, że jego fantastyczny pokaz umiejętności na ADCC nie był przypadkiem.
Ich walka trwałą osiem minut i trzeba przyznać, że stroną dominującą był Fernando Terere. Rzadko się zdarza, aby na poziomie czarnych pasów walka rozstrzygnęła się przez poddanie. Dlatego też tym bardziej zwycięstwo Terere nad młodszym zawodnikiem należy zaliczyć do tych spektakularnych i unikalnych. Co do Marcelo to od tamtej pory został on pięciokrotnym mistrzem świata czarnych pasów nie znajdując do dnia dzisiejszego pogromcy. Poniżej finałowa walka z 2003 Terere vs Marcelo
