Do ciekawej walki z punktu widzenia technicznego doszło podczas V Pucharu Polski No Gi Jiu-Jitsu w Luboniu. Na przeciw siebie staneło dwóch solidnych zawodników preferujących walkę bez gi. Pierwszy z nich to powracający po serii kontuzji Marcin Kmiotek, który preferuje taktyczną walkę na punkty. Drugi z nich to Paweł Tomalik, wielokrotny uczestnik zawodów w Luboniu z wysoką statystyką poddań przed czasem.
Analizując fragment wrzuconej przez nas walki, łatwo zauważyć zawodnicze „cwaniactwo” Marcina, który od razu na samym początku walki nie ryzykując obalenia w stójce wciąga do gardy następnie przechodząc do bezpiecznej dla niego głębokiej półgardy w której wypracowuje sweepa na 2:0. „Kmicic” konsekwentnie wybraniał próby ataku Pawła w jednej z nich zdobywając kolejnego sweepa. Gdy zawodnicy wstali do stójki nastąpiło automatyczne wciągnięcie do gardy by nie stracić punktu przez obalenie. Efektownie atakował Paweł, mniej przyjaźnie dla oka wyglądała obrona Kmicica, ta walka pokazuje jak ważna w jiu-jitsu jest taktyka.