Adam Wardziński po ME ADCC w Rumunii

Mimo licznej i silnej reprezentacji Polski podczas Mistrzostw Europy ADCC w Rumunii, tylko Adamowi Wardzińskiemu udało się wygrać swoją kategorię i uzyskać kwalifikacje na Mistrzostwa Świata. Przy okazji tego ogromnego sukcesu Polaka, zadaliśmy Adamowi parę krótkich pytań odnośnie tego wydarzenia.

Grappler Info: Co sprawiło, ze zdecydowałeś się wziąć udział w ME ADCC?

Adam Wardziński: Rok temu oglądałem finały ADCC i stwierdziłem, że fajnie byłoby zawalczyć na tym turnieju. Oczywiście byłem również gorąco namawiany do tych zawodów przez wiele osób.
Koniec końców uznałem, że to odpowiedni czas na debiut na nowych zasadach i jak się okazało był on udany.

Grappler Info: Czy prowadziłeś specjalne przygotowania pod te wydarzenie?

Adam Wardziński: Nie robiłem żadnych szczególnych przygotowań. Trenowałem swoim normalnym trybem – kimona, no gi i trochę zapasów. Chwilę wcześniej startowałem na Grand Slamie w LA i King of the Mats więc szczerze powiedziawszy więcej uwagi poświęcałem tym turniejom w swoich przygotowaniach których główną czesc spedziłem w Brazylii i Stanach.

Grappler Info: Jakie emocje towarzyszą podczas zdobycia ME ADCC i kwalifikacji na MŚ w USA?

Adam Wardziński: Oczywiście duża radość i satysfakcja. Kolejny mały cel został zrealizowany dzięki czemu 2019 będzie jeszcze bardziej pracowity.

 

|Mario 

CO JEST KULANE?

Przeczytaj także