Wśród medalistów Mistrzostw Europy ADCC reprezentujących nasz kraj znalazł się Andrzej Iwat, który wywalczył brązowy medal w kategorii -98.9 kg. Zawodnik Złomiarz Team Gdańsk zaliczył bardzo dobrą dyspozycję i naprawdę niewiele zabrakło mu do walki finałowej w której stawką był bilet na finały ADCC w 2019. Sprawdźcie co do powiedzenia miał Andrzej o zawodach i swoim występie:
„W sumie stoczyłem 5 walk z czego 4 wygrałem przez poddanie i jedną przegrałem w dogrywce. Swój występ zaliczam do udanych, aczkolwiek pluje sobie w brodę za zepsucie półfinału, w którym bardzo niewiele brakowało do wygranej.
Same zawody oceniam bardzo fajnie, mocne bitki i organizacja też na wysokim poziomie. Smoothcomp to załatwił, bez niego myślę że byłoby dużo gorzej. Podobało mi się podpisywanie oświadczenia, że jesteś świadom zagrożenia wynikającego w trakcie walki. Następstwem tego było dobre przedstawienie zasad przez sędziów wraz z zakończeniem „rwijcie dopóki nie zatrzyma was sędzia”
Klimat samych zawodów również fajny, może dlatego że siedzieliśmy Polakami w jednym sektorze i nie było żadnych dziwnych podziałów.
Cieszą mnie wyniki naszej reprezentacji, zasłużone złoto Wardziaka, który bardzo dobrze narzucał swój styl i nie dał się plątać leg-lockami”
Same zawody oceniam bardzo fajnie, mocne bitki i organizacja też na wysokim poziomie. Smoothcomp to załatwił, bez niego myślę że byłoby dużo gorzej. Podobało mi się podpisywanie oświadczenia, że jesteś świadom zagrożenia wynikającego w trakcie walki. Następstwem tego było dobre przedstawienie zasad przez sędziów wraz z zakończeniem „rwijcie dopóki nie zatrzyma was sędzia”
Klimat samych zawodów również fajny, może dlatego że siedzieliśmy Polakami w jednym sektorze i nie było żadnych dziwnych podziałów.
Cieszą mnie wyniki naszej reprezentacji, zasłużone złoto Wardziaka, który bardzo dobrze narzucał swój styl i nie dał się plątać leg-lockami”
