Co dalej dla bohaterów UFC Fight Night 110?
UFC w sobotni wieczór po raz drugi zatrzymało się w Nowej Zelandii, podczas UFC FN 110, które odbyło się w Spark Arena,w Auckland. Pięć walk z sześciu, które znalazły się w głównej karcie skończyły się przed czasem. W main-evencie, weteran wagi ciężkiej Mark Hunt zaskoczył ponownie, kiedy to przez TKO w czwartej rundzie pokonał Derricka Lewisa. Derek Brunson, Ion Cutelaba, Ben Nguyen skończyli swoich przeciwników w warty zapamiętania sposób, co zostawiło Alexa Volkanovskiego jako jedynego, który wygrał swój pojedynek przez decyzję.
Jak po każdym wydarzeniu UFC, redaktorzy mmajunkie.com wcielają się w rolę matchamkerów i proponują kolejne zestawienia, dla wygranych gali. Oto ich propozycje:
Alex Volkanovski(15-1) powinien zawalczyć z Chasem Skelly(17-3)
Dlaczego?
Volkanovski wygrał kolejną walkę, pokonując przez decyzję weterana, Mizuto Hirotę. Wygrywając 15, z swoich 16 zawodowych walk pokazał solidne umiejętności. Jednak wciąż nie wiadomo, jak to będzie jak dostanie kogoś z wyższej półki. Wciąż niewielu fanów go zna, dlatego nie ma póki ci liczyć, na wielkie walki. Skelly pomimo, że nie jest notowany w rankingach posiada odpowiednie zaplecze żeby zmierzyć się z Volkanovskim.
Ben Nguyen(17-6) powinien zawalczyć z Jussierem Formigą(19-5)
Dlaczego?
Nquyen zaszokował świat, kiedy to w 49 sekund odprawił byłego pretendenta do tytułu. Pierwotnie miał zmierzyć się z Josephem Benavidezem, ale ten musiał wycofać się z powodu kontuzji. Elliot wszedł do walki na krótko przed nią i dał szybko się złapać w duszenie zza pleców, co dało Nguyenowi 4 wygraną w oktagonie UFC. Sam fakt, że włodarze UFC zestawili go z Benavidezem, czy Elliotem wskazuje, że mają go za jednego z prospektów w wadze muszej. Zasługuje teraz na kolejną, dużą walkę, Formiga mógłby stworzyć zagrożenie w parterowej grze. Ta walka mogłaby wyłonić kolejnego pretendenta do pasa.
Ion Cutelaba(13-3) powinien zawalczyć z zwycięzcą walki Josh Stansburry(8-3) vs. Jeremy Kimball(14-6)
Dlaczego?
Jeszcze do niedawna trochę umierająca kategoria półciężka, zakwitła ponownie. Cutelaba jest w tym gronie, które dodaje jej blasku. Udowodnił to nokautując w 22 sekundy Henrique de Silvę. Mołdawianin ma zaledwie 23 lata i mimo, że zaliczył parę wpadek, z walki na walkę wygląda co raz to lepiej. Żeby dostać kogoś z czołówki, naprawdę musiałby zrobić coś zjawiskowego w oktagonie. Dlatego póki co musi wygrywać, te mniejsze. Zwycięzca walki Stansbury vs. Kimball to idealne dla niego rozwiązanie.
Dan Hooker(14-7) powinien zawalczyć z Davidem Teymurem(6-1)
Dlaczego?
To pierwszy wystep Hookera w wadze lekkiej, przedtem bił się w piórkowej. Udowodnił, że przenosiny do wyższej kategorii to dobre rozwiązanie pokonując, kolejnego weterana Rossa Pearsona. Zwycięstwo z Pearsonem to zapewne najważniejsza wygrana w jego dotychczasowej karierze, ale musi stale wygrywać. Pokonanie Teymura, który ma za sobą walkę wieczoru za pokonanie Lando Vannaty byłoby czymś, co ugruntowałoby jego pozycję, w dywizji lekkiej.
Derek Brunson(17-5) powinien zawalczyć ze zwycięzcą walki Chris Weidman(13-3) vs. Kelvin Gastelum(14-2)
Dlaczego?
Na początku 2016 roku Beunson uważany był za jednego z prospektów w wadze średniej. Jednak zaliczył porażkę z Andersonem Silvą i fatalnie został pokonany przez Roberta Whittakera. W sobotę miał okazję się zrehabilitować, udało mu się to w 76 sekund, kiedy to znokautował Kelliego. Kogokolwiek z starcia Weidman vs. Gastelum nie pokonałby i tak będzie na wygranej pozycji. Pokonać byłego mistrza lub pogromcę gwiazd, na pewno postawiłoby go w dogodnej pozycji.
Mark Hunt(13-11-1) powinien zawalczyć z Cainem Velasquezem(14-2)
Dlaczego?
Hunt udowodnił , że dalej ma to coś pokonując Lewisa. Starcie z Velasquezem byłoby dla niego sporym testem, ale też dużą szansą. I wszyscy chcą to zobaczyć.