Co dalej dla bohaterów UFC Fight Night 114?

Co dalej dla bohaterów UFC Fight Night 114?

UFC Fight Night 114, które odbyło się w Mexico City sobotniej nocy, dostarczyło nam mieszanki brutalnych nokautów i ciężko przewalczonych decyzji. Sergio Pettis wygrał czwarty raz z rzędu, kiedy to pokonał w pięknym stylu, Brandona Moreno. Alexa Grasso, Niko Price, Humberto Bandenay, Sam Alvey oraz Alejandro Perez zakończyli swoje pojedynki z rękoma uniesionymi w górze.

Jak po każdym wydarzeniu UFC, redaktorzy mmajunkie.com zastanawiają się z kim mogliby się zmierzyć zwycięzcy, w kolejnych pojedynkach. Oto ich propozycje:

Alejandro Perez(18-6-1) powinien zawalczyć z Joe Soto(18-5)

Dlaczego?

Zwycięzca TUFa: Latin America, Perez pokazał, że ma jaja w pojedynku, w którym pokonał Andre Soukhamthath przez niejednogłośną decyzję. Tym samym stał się pierwszym zawodnikiem w historii UFC, który zaliczył 3 knock downy, a mimo to wygrał swój pojedynek. Z rekordem 5 zwycięstw i 1 porażki w UFC, Perez może namieszać w wadze koguciej. Soto wygrywał 3 razy z rzędu i jako były pretendent do pasa, mógłby sprawić sporo trudności Perezowi.

Sam Alvey(31-9) powinien zawalczyć z Vitorem Belfortem(26-13)

Dlaczego?

Mimo niezbyt emocjonującej walki, Alvey zaliczył wygraną z byłym mistrzem, Rashadem Evansem. Była to jego 40 walka w zawodowej karierze. Po walce Alvey wyzwał do walki właśnie Vitora Belforta i takie rozumowanie ma właściwie sens. Alvey w ten sposób chce pomścić swojego mentora, Dana Hendersona, którego pokonywali najpierw Evans w 2013 roku podczas PRIDE, a następnie Belfort w Strikeforce oraz UFC. Brazylijczyk ostatanio wygrał z Natem Marquardtem podczas UFC 212 w czerwcu. Belfort nie wyklucza kolejnego rajdu po pas kategorii średniej, ale najpierw żeby się tam dostać musi pokonać kilku przeciwników, Alvey wydaje się być idealnym zestawieniem.

Humberto Bandenay(14-4) powinien zawalczyć z Jaredem Gordonem(13-1)

Dlaczego?

Lepszego debiutu nie można sobie wyobrazić. Już po 26 sekundach przeciwnik Bandenaya leżał nieprzytomny, kiedy to został znokautowany pięknie wymierzonym kolanem. Humberto był największym underdogiem na karcie, a zarobił dodatkowe pieniądze za występ wieczoru. Droga do tytułu w kategorii piórkowej łatwa nie będzie, aż roi się w niej od pretendentów. Ciekawym zestawieniem byłby dla niego Jared Gordon, który podczas UFC FN 112 w czerwcu zadebiutował dla UFC i w drugiej rundzie zakończył pojedynek przez TKO. ,,The Flash” w swoich mocnych stronach nie posiada tylko rekordu, ale też ciężkie życie, które nauczyło go żeby nigdy się nie poddawać.

Niko Price(10-0) powinien zawalczyć z Elizeu Zaleski dos Santos(17-5)

Dlaczego?

Price zrobił, to co trzeba żeby wrócić na właściwe tory. Po półrocznej przerwie od startów, kiedy to w jego krwi wykryto marihuanę. W sobotnią noc powrócił do klatki UFC i już w pierwszej rundzie zastopował weterana UFC, Alana Joubana. Tym samym Price utrzymał czyste konto i dołożył do rekordu najważniejszą z wygranych. Zaleski dos Santos chciałby dostać większe walki w dywizji półśredniej, po tym jak na UFC on FOX 25 dał walkę wieczoru z Lymanem Goodem. Zestawienie dwóch tak widowiskowo walczących fighterów byłoby niezłą gratką.

Alexa Grasso(10-1) powinna zawalczyć z Angelą Hill(7-3)

Dlaczego?

Grasso powróciła po porażce w pięknym stylu, pokonując Randę Markos w jednej z najbardziej zażartych batalii w wadze słomkowej. W poprzedniej walce Meksykanka uległa Felice Herrig, ale już w pojedynku z Markos udowodniła, że był to tylko wypadek przy pracy. Mimo, że od ostatniej walki Alexa poczyniła postępy, to jeszcze nie czas by wystawić ją na pożarcie Joannie Jędrzejczyk. Mogłaby zmierzyć się z walczących efektownie Angelą Hill. Hill ma za sobą walki z pretendentkami do tytułu, w których nieznacznie im ulegała. To dobry test dla młodej Meksykanki i spora szansa na kolejną dobrą bitkę, w kobiecym wydaniu.

Sergio Pettis(16-2) powinien zawalczyć ze zwycięzcą walki Henry Cejudo(10-2) vs. Wilson Reis(22-7) na UFC 215

Dlaczego?

Kolejna wygrana w pięknym stylu to dla Pettisa potwierdzenie, że walka o tytuł wagi muszej czeka już za rogiem. Pokonanie jednego z dwóch najmocniejszych gości w dywizji na pewno to zagwarantuje. Wybitny w stójce Pettis jako jeden z niewielu byłby w stanie zaskoczyć królującego od lat w dywizji, Johnsona.

CO JEST KULANE?

Przeczytaj także