Dawid Drobina, który miał prawie dwuletnią przerwę od startów w MMA powrócił w walce wieczoru PLMMA 57, gdzie uderzeniami łokciem rozbił kontrowersyjnego Mateusza Pogudza przed jego własną publicznością. Nie można się oszukiwać, gale PLMMA zostawiają bardzo wiele do życzenia pod kątem organizacyjnym oraz finansowym (gaże zawodników) jednak zawodnik MMA Orzeł Namysłów jest zadowolony ze współpracy. Dawid kolejną walkę stoczy na PLMMA 60/AFC 4, która zaplanowana jest na 13 listopada we Włocławku.
Dostałem od Mirosława Oknińskiego szanse powrotu do zawodowych startów, wykorzystałem ją w 100% i bardzo szybko będę mieć kolejną okazje do zaprezentowania swoich umiejętności. Zawalczę już już 13 listopada na gali we Włocławku. PLMMA to jedyna organizacja w Polsce, która wypuszcza swoje eventy z tak dużą częstotliwością. Młodzi zawodnicy, którzy chcą się obić nie muszą czekać po kilka miesięcy na kolejną walkę i mogą szybciej zdobyć bardzo cenne doświadczenie i przepustkę do większych organizacji. PLMMA robi dużo mniejszych i większych gal co niewątpliwie bardzo pozytywnie wpływa na rozwój MMA w naszym kraju. Jestem zadowolony, że po walce z Pogudzem nie jestem rozbity i będę mógł tak szybko wrócić do klatki.