Eldar Rafigaev: W Polsce odbywają się najlepsze imprezy w Europie

Eldar ” Yakuza ” Rafigaev jeszcze w niedzielę walczył na VII Memoriale Helio Gracie na którym pokazał wysokiej klasy BJJ zdobywając dwa złote medale, a od kilku godzin przebywa w Abu Dhabi, gdzie weźmie udział w finałowym turnieju World Pro. Udało nam się z tym miłym zawodnikiem odbyć krótką rozmowę czego efektem jest ten o to wywiad. Enjoy!

Cześć Yakuza! Przede wszystkim serdeczne gratulacje, dwa złote medale na Memoriale Helio Gracie to twój kolejny sukces na Polskiej scenie BJJ. Stoczyłeś walki w niesamowitym stylu ( walki dołączone poniżej). Poddając w tym Adama Wardzińskiego który jest teraz bez wątpienia w szczytowej formie ( Mistrz Europy BJJ& no-gi). Co sądzisz o polskich zawodach i poziomie startujących, jak i całym BJJ w Polsce?

Wielkie dzięki. Cóż nie jest to mój pierwszy występ na polskich zawodach. Polskie bjj stoi na bardzo wysokim poziomie, przed ważniejszymi turniejami muszę startować z dobrymi rywalami żeby sprawdzić swoją formę. Dlatego też właśnie startuję w Polsce, poza tym mam stosunkowo niedaleko. Podróż mogę odbyć w parę godzin samochodem z Czech gdzie mieszkam i trenuje na co dzień. Moim zdaniem właśnie w Polsce odbywają się najlepsze imprezy w Europie, takie jak MP NO-GI w Luboniu gdzie jest ponad 1000 startujących. W dodatku mam tutaj wielu przyjaciół z którymi trenuję podczas swoich wyjazdów np. Poznański Zenith Maksa Wiśniewskiego, gdzie często przyjeżdżam żeby potrenować na dobrym poziomie ponieważ niestety w Czechach jeszcze takowych brakuje.

GI:Eldar, opowiedz nam może jak zaczęła się twoja przygoda z BJJ? Wiemy że trenujesz stosunkowo krótko jak na poziom który przedstawiasz i osiągnięcia które masz na swoim koncie.

E:Przygodę z BJJ zacząłem 4 lata temu w 2011, początkowo 2-3 treningi w tyg. Z czasem coraz więcej 5-6 w chwili obecnej trenuję 2 razy dziennie. W mojej akademii (JungleBJJ) mamy treningi 3x w tygodniu, dlatego też zacząłem trenować grappling z PranaMMA i tego tajski boks . Dużo też startuję, w tamtym roku brałem udział w 28 zawodach. Wiesz ja po prostu bardzo kocham BJJ i to jest klucz do sukcesu.

GI:Widać że wypracowałeś sobie swój styl, dźwignie na nogi i szukanie skończeń. Powiedz nam kto lub co miało wpływ właśnie na taką grę ? Może oglądałeś czyjeś szkoleniówki ?

E: Zawsze przychodzę 30 min przed treningiem żeby poćwiczyć po stokroć swoje ulubione elementy gry. Jeśli chodzi o dźwignie na nogi, zaczęło się to tak że mój sparingpartner ilekroć razem trenowaliśmy poddawał mnie właśnie na różne leg locki. Po poł roku musiałem odwrócić sytuację. Bardzo duże wrażenie wywarł na mnie Maciej „SMS” Kozak swoją ekwilibrystyczną grą pajęczą gardą. Gdy tylko zobaczyłem jego sztuczki na którychś z zawodów, od razu zacząłem próbować naśladować po powrocie do domu. Tak to nie jestem zwolennikiem oglądania technik, zwyczajnie wolę się kulać. Moja gra cały czas się rozwija i modyfikuję, adaptuję w niej wszystko nowe co tylko mi podchodzi.

GI: Ok, podróżowałeś po świecie, startowałeś w najróżniejszych zawodach. Trenowałeś z ludźmi z każdego zakątka. Powiedz gdzie podobało Ci się do tej pory najbardziej?

E: Jeśli chodzi o kluby, to na pewno wcześniej wspomniany Zenith Poznań i Roger Gracie Viena. Nie tylko ze względu na poziom bjj ale na przyjaźnie jakie zawarliśmy między sobą. Dla mnie Bjj to nie tylko sport to głównie styl życia! Co do zawodów, chyba najbardziej podoba mi się tu skąd właśnie piszę Abu Dhabi. Zjeżdżają się najlepsi zawodnicy z całego świata, robi się niezapomniana atmosfera tego miejsca. Możesz na wolnej macie pokulać się z kim tylko chcesz.

GI: Dziękujemy bardzo, życzymy dużo sukcesów! Mocno trzymamy kciuki przed zbliżającymi się World Pro

E: Dziękuję, pozdrawiam. OSSSS!

CO JEST KULANE?

Przeczytaj także