Luiza Monteiro ma prawo czuć się rozczarowana po tegorocznych Worldsach. Brazylijce udało się dojść do dwóch finałów, ale oba przegrała odpowiednio z Beatriz Mesquita i absoluto z Gabi Garcia
Byłam zadowolona ze swojej kampanii na Worldsach. Walczyłam z dwiema mistrzyniami świata. Na początku nie zamierzałam walczyć w absoluto, jednak stwierdziłam, że zobaczymy jak to będzie i spróbowałam swoich sił. Szczerze mówiąc nie miałam zamiaru wygrać z Gabi Garcia, nawet nie miałam takich myśli. Do zawodów trenowałam z myślą tylko i wyłącznie o starcie w mojej kategorii. Zabrakło mi szczęścia w moich walkach. Staram się myśleć w ten sposób, że dwie osoby ciężko trenują by osiągnąć ten sam cel, najlepsza wygrywa. W moim przypadku lepsza okazała sie Beatriz.
-zakończyła dwukrotna srebrna medalista z tegorocznych Worldsów, w kategorii lightweight i absoluto, która w drodze do finału z Gabi Gracia pokonała jej klubową koleżankę Luanne Alzuguir