Maciej Polok na chwilę przed ME w Lizbonie

polok01
Na kilka dni przed startem na Mistrzostwach Europy IBJJF, udało nam się skontaktować z Maćkiem i zadać mu kilka pytań, na temat startu w turnieju oraz kilku spraw bieżących.
Co miał do powiedzenia Maciej? Odpowiedzi czekają w środku.

Cześć Kudłaty. Jak Twoje zdrowie?

Witam. Całkiem nieźle, za niedługo kończę 33 lata, a czuję się naprawdę dobrze.

Jak układa się w życiu prywatnym? Skończyłeś już remonty?

Cały czas remontuję i zdobywam nowe umiejętności;-) Na razie mam w tym niebieski pas…

Kiedy możemy spodziewać się malutkiego Poloczka?

Na razie wygrywa Jiu Jitsu, Ania nie chce sobie robić 9-miesięcznej przerwy.

Już za tydzień będziesz rywalizował w Lizbonie z najlepszymi zawodnikami Jiu Jitsu na Świecie. Jakie nastawienie?

Tak jak przed każdymi zawodami, staram się nastawiać pozytywnie i wierzyć w siebie.

Przygotowywałaś się specjalnie do tego startu?

Nie, starałem się trenować jak najwięcej, ale jakiegoś specjalnego planu nie miałem.

Ile kilogramów masz do zbicia?

Ostatnio moja waga to 70 kg, czyli będę miał do zbicia 2 kilogramy.

Cobrinha, Isaque Paiva czy Augusto Tanquinho to między innymi Twoi potencjalni przeciwnicy. Czego się po nich spodziewasz?

Naprawdę trudno powiedzieć, wszyscy Ci zawodnicy są bardziej doświadczeni, bardziej utytułowani i będą najcięższymi przeciwnikami, z jakimi miałem okazję się dotychczas spotkać.

Z kim najbardziej chciałbyś się zmierzyć? Ja oczywiście życzę Ci żebyś zmierzył się ze wszystkimi i ich pokonał. Może nawet wszystkimi jednocześnie bo wierzę, że mógłbyś dać rade.

Nie mam zdecydowanego faworyta, ale będę szczęśliwy gdy będę mógł się spotkać z Cobrinha, którego styl zawsze mi się podobał.

Twoja żona Anna też będzie rywalizowała w Lizbonie. Jest dobrze przygotowana?

Z Anią wyniknął problem tzn. okazało się, że jej kategoria jest w dzień, w którym przylatujemy do Lizbony, czyli w czwartek, więc jeżeli uda się ją przepisać będzie musiała walczyć w piątek w purpurowych pasach, ale na pewno sobie poradzi.

Dajcie z siebie wszystko, a my trzymamy kciuki!

Nie dziękuję… ale bardzo dziękuję firmie MANTO za pomoc i wsparcie.

foto.: Anna Wilanowska

CO JEST KULANE?

Przeczytaj także