Mackenzie Dern ciągle wygrywa!

 

Mackenzie Dern znów błyszczała na Worldsach. Tym razem córka legendarnego Megatona zdobyła dwa złote medale w dywizji brązowych pasów. Partnerka Augusto Mendesa wygrała kategorię featherweight oraz absoluto, gdzie w finale pokonała swoją klubową koleżankę Ane Caroline Lebre.

 

 

O swoim występie na Worldsach

 

We wszystkich swoich walkach dążyłam do poddania. Nie ważne na jakich walczę zawodach po prostu tak czuję i najważniejsze, że dobrze mi to wychodzi. Szczególnie w dwóch walkach finałów. Przede wszystkim staram się zdobyć jak najlepszą pozycję z góry bądź dołu i wtedy atakuję.

 

O walce w finale absoluto, gdzie zmierzyła się z klubową koleżanką Ana Carolina Lebre

 

Royler Gracie przyszedł do nas i powiedział nam, że decyzja zależy od nas. Stwierdziłyśmy, że w związku z tym iż obie wygrałyśmy nasze kategorie to każdej z nas należy się tytuł absoluto. Zdecydowałyśmy się walczyć przeciwko sobie, ale nie żywimy do siebie chorych uczuć. Jesteśmy profesjonalistkami i wiemy, że w walce każdy może wygrać. Carol to bardzo mocna rywalka i cieszyłam się, że udało mi się ją ostatecznie pokonać.

 

Czego się nauczyła po tych Worldsach

 

Dowiedziałam się, że zawsze trzeba być pewnym swojej gry i umiejętności. Czasami na treningach można wpaść w tarapaty będąc w złej pozycji podczas walki, ale na zawodach nasz umysł musi być cały czas skoncentrowany. To bardzo ważne by odnieść sukces na zawodach.

 

Na tych Worldsach więcej starałam się atakować nogi. Bardzo dużo trenuję te techniki na treningach i tutaj dzięki Bogu wszystko wychodziło, ponieważ cztery walki udało mi się wygrać przez dźwignie na nogi.

CO JEST KULANE?

Przeczytaj także