Mieszko Maciejewski po NY BJJ PRO i treningach z JT Torresem

W listopadzie jeden z czołowych ciężkich czarnych pasów w naszym kraju Mieszko „Miexon” Maciejewski po raz kolejny wybrał się na trip za ocean. Tym razem Miexon udał się do „wielkiego jabłka” gdzie oprócz treningów zdecydował się na start na zawodach IBJJF New York BJJ Pro. Miexonowi udało się zająć tam miejsca podiumowe w kategorii Masters, co było poparte wcześniejszym treningiem pod okiem JT Torresa w jego nowej akademii Essential BJJ. Miexon opowiedział nam kilka słów o swoim pobycie w NYC:

„Pomimo braku wystarczającej ilości punktów by wystartować w dywizji adult, zdecydowałem się na start Mastersach. W kategorii ultra heavy zrobiłem brąz, a w absoluto srebro. Wyszło jak wyszło, planowałem dwa złota ale …….. zawsze można powiedzieć, że gdybym miał klamkę to bym ich wystrzelał 🙂 Mógłbym się żalić na kontuzje, problemy które dotyczą wielu, ale cóż…następnym razem będą dwa złota. Przed tym startem postanowiłem zrobić sobie dwa tygodnie treningów u JT Torresa (aktualnego mistrza swiata ADCC 2017) wybitnego zawodnika jak i wybitnego trenera. Akademia mieści się spory kawalek od NYC (od ścisłego centrum Manhattanu 40 min kolejką), a więc dotarcie na salę, trening, ogarnięcie i powrót zabiera pół dnia. Mimo tego naprawdę warto, możecie być pewni 🙂

Pomimo, że JT skarżył się na zmęczenie po przygotowaniach do ADCC to robił każdy trening wyjątkowo sumiennie, nie odpuszczał walk i zadaniówek, a miałem ten przywilej, że robił je głównie ze mną lub innym czarnym pasem, który był na sali. Pomimo dopiero rozwijającej się szkoły ( na grupie zawodniczej lub zaawansowanej sa maksymalnie 3 czarne pasy wraz z JT) to każdy trening naprawdę dawał w moim odczuciu bardzo dużo zarówno psychicznie jak i fizycznie. Myślę, że część mentalna odgrywa tu kluczowy aspekt i po tych wszystkich ciężkich przeprawach z JT pewność siebie winduje o trzy pietra wyżej. Pomimo, że mało możesz mu zrobić, co jest i tak górnolotnym określeniem, to za każdym razem przed kolejną zadaniówką czy sparingiem stawiałem sobie cel żeby zrobić o dwie rzeczy więcej niż poprzednio. Po treningach odpowiadał na każde zadane pytanie i podpowiadał co robić a czego nie, a jak wszyscy wiemy każdy mały szczegół robi różnicę i w tym wypadku nie było inaczej. Mógłbym pisać w nieskończone o tym jak dobry jest JT – a jest numerem dwa na świecie w swojej wadze, a w nadchodzącym roku będzie numerem jeden zarówno w NoGi jak i Gi. Bardziej zależy mi by przekazać, że trenowanie pod jego okiem jest czymś bardzo cennym i jeśli ktoś będzie miał okazje udać się potrenować do NYC to sugeruję również odwiedzić Hartsdale i akademie ESSENTIAl BJJ.  Trenuj tak i w takim miejscu, by przed każdym treningiem czuć niepokój. Jeśli nie masz takiego miejsca to próbuj je znaleźć, by przynajmniej raz na tydzień tam być.   Pozdrawiam Miex”

CO JEST KULANE?

Przeczytaj także