Złomiarz Team Gdańsk w ubiegłym roku dokonali niemal niemożliwego. Mimo wciąż rozwijającej się marki, głównie na północy kraju, udało im się stanąć na drugim miejscu drużynowego podium na Mistrzostwach Polski BJJ w Gnieźnie.
Znaczny wkład w ten sukces miał jeden z trenerów Złomiarza Daniel Wrześniewski, tegoroczny Mistrz Polski BJJ czarnych pasów, którego poprosiliśmy o krótkie podsumowanie 2018.
Mateusz Szczeciński. Fantastyczna osoba, która miała swój dobry rok na scenie polskiej. Jest naprawdę bliski wybicia się na arenie światowej NoGi. Bardzo mu kibicuję i trzymam za niego kciuki.
Bardzo mnie ucieszył start Mateusza Flagi na MP. Osobiście z nim nie rozmawiałem, zaś słyszałem o jego problemach zdrowotnych (mam nadzieję, że nie będzie na mnie zły, iż podpieram swoją opinię na bazie „plotek”). Wrócił, i to z fantastycznym BJJ. Trzymam kciuki za dalszy jego rozwój.
Jak tylko mogę to w tym roku podpatruję zmagania Kamila Wilka, Bartosza „Silnorękiego” Łukaszewicza , Grzegorza Bigdonia oraz Pana Truskolawskiego 🙂 Ostatnie wymienione osoby głównie ukierunkowane są na rywalizację NoGi, co może nie jest moją najmocniejszą stroną, jednakże ich praca przynosi efekty, które z przyjemnością śledzę.
Robert Henek, Jędrzej Loska, „Miexon”, Krzysztof Łukaszewicz, Krzysiek Suchorabski (życzę powrotu do zdrowia!), Maciej Kozak to osoby, które śledziłem w tym roku pod kątem podejścia do uczniów. Wiele się uczę od w/w. panów. Nie tylko są to rewelacyjni zawodnicy, gdyż i świetni trenerzy.
2018 to dla mnie zaskoczenie w postaci Piotrka Fręchowicza. Co za powrót, talent i występ na MP! Mózg roz…zniszczony!
Nie będę opisywał moich klubowych zawodników, gdyż w tym wypadku brak mi obiektywizmu. Jednakże zaskoczeniem było dla mnie zdobycie 2 m-sca w klasyfikacji drużynowej na MP przez Złomiarzy. Nie spodziewałem się.
Wstrzymanie ACB było dla mnie przykrym zaskoczeniem. Mam nadzieję, że wrócą. Bardzo bym chciał.
Jednakże jak tak czytam co napisałem, to zaczyna mi się robić niezręcznie, gdyż nie wymieniłem wielu osób i wydarzeń, które wywarły na mnie duże wrażenie w 2018. Nie wspomniałem o polskich kadrowiczach Ne Waza (każdy z nich zasługuje na wyróżnienie), pomniejszych klubach, które rzetelnie i ciężko pracują, a które mnie mocno zaskoczył (tacy cisi bohaterzy).