Oliver Taza: „czarny pas powinien być dobry w obu formułach walki”

Jedną z ciekawszych postaci na scenie jest bez wątpienia kanadyjczyk Oliver Taza. Po zaledwie 2,5 roku treningów pod okiem Firasa Zahabi Oliver otrzymał brązowy pas BJJ, osiągnął kilka ważniejszych sukcesów, do których można zaliczyć udział w ubiegłych finałach ADCC w Finlandii.

Oliver mimo zdecydowanie większej rozpoznawalności w formule submission grapplingu, po finałach ADCC przerzucił się na treningi w kimonach. Praktycznie od zakończenia ADCC spędził czas na przygotowaniach do ME w Lizbonie, a w marcu zawitał w Warszawie na ME ACB na których triumfował w kategorii brązowych pasów 75 kg.

W jednym ze swoich ostatnich wywiadów, Oliver wypowiada się na temat swoich treningów w gi. Według niego coraz więcej grapplerów trenujących bez kimon zaczyna praktykować treningi w gi w ramach uzupełnienia swojej gry. On sam twierdzi, że zrozumienie różnic pomiędzy obiema formułami pozwala stać się kompletnym chwytaczem.

„Pewnego dnia chciałbym otrzymać czarny pas. Ten natomiast powinien być dobry w obu formułach walki”

Przygotowanie do dużych turniejów to także element, który zmotywował Olivera do walki w gi. Według niego na turniejach w gi można stawać do walki z naprawdę mocnymi graczami, którzy używają podobnych strategii zarówno w kimonach jak i bez kimon. Dzięki temu przygotowania do tak dużych turniejów jak ADCC staje się bardziej profesjonalne, gdyż pozwala obcować z różnymi strategiami walki.

CO JEST KULANE?

Przeczytaj także