Rafael Mendes przed ADCC

Kogo uważasz za najgroźniejszego rywala w walce o złoto w twojej kategorii?

Wszyscy z nich są groźni. Nie zamierzam lekceważyć nikogo i do każdego z nich będę podchodził bardzo skupiony. Każdy z tych przeciwników może mnie zaskoczyć i muszę mieć się na baczności.

Co sądzisz o Cobrinhi, Robsonie Moura czy Rani Yahya?

Robson jest wielkim mistrzem, dorastając oglądałem go na zawodach. Ma dużo doświadczenia i wspaniałą technikę. Nigdy nie sądziłem, że kiedykolwiek będę miał szansę toczyć walki z Robsonem. Kiedy ja miałem 11 lat to on był już mistrzem świata czarnych pasów. Jeśli chodzi o Rani’ego to on brał udział na ADCC kilka razy i raz udało mu się wygrać. Cobrinha jest trudnym rywalem. Mając takiego zawodnika w dywizji jak on, motywuje mnie to do cięższej pracy. Jego osoba sprawia, że wyciskam z siebie siódme poty na treningach. Gdy zdecyduje się zakończyć karierę, będę za nim tęsknić.

Zamierzasz wystartować w absoluto?

Chcę naprawdę iść do absoluto. Uwielbiam uczucie rywalizacji, gdy wchodzę na matę. Do tego stojąc na przeciwko kogoś dwa razy większego czuję się świetnie, bo mogę polegać na moim jiu jitsu i instynkcie. Jedynym powodem dla którego nie zdecydowałem się ostatnim razem rywalizować w open było to, że nie byłem gotowy na 100 %. Gdy zapiszę się do absoluto to z wiarą, że zostanę mistrzem. Nigdy nie będę zadowolony  drugiego miejsca.

Co utkwiło Ci najbardziej w pamięci na ADCC 2009?

To był rok nowych doświadczeń. To był mój pierwszy rok jako czarny pas. Po raz pierwszy startowałem na ADCC i pierwszy raz w życiu stoczyłem 40 minutową walkę. Pierwszy raz czułem, że osiągnąłem swój największy potencjał, który sprawił, że udało mi się tak dużo. Złamałem barierę i mogłem się dalej rozwijać. Moim celem nie są pieniądze czy trofea, ale łamanie barier.

Czy po sukcesach w BJJ zdecydujesz się na karierę MMA?

Mam jeszcze wielkie cele w BJJ. Właśnie skończyłem 22 lata i zamierzam jeszcze wygrać co najmniej cztery tytuły mistrza świata zanim wejdę do klatki.

CO JEST KULANE?

Przeczytaj także