Ben Askren: „Metodyka nauczania w BJJ jest błędna”

Jednym z ostatnich gości w podkaście Joe Rogana był zapaśnik Ben Askren. Askren jest mistrzem organizacji ONE FC, który w tym roku przeszedł na emeryturę zawodniczą. Jednym z tematów rozmowy było BJJ, które Askren poddał mocnej krytyce. Jakiś czas temu w podkaście Chael Sonnen przywołał historię w której opowiedział o „czarnym pasie” Askrena, którym ten się obwołał. Nie chodziło tu o zawiązanie sobie go na biodrach czy zniewagę sportu, a o kwestie wyzwania, które rzucił Askren zawodnikom BJJ. Chodziło o udowodnienie, że Askren nie ma umiejętności by nazywać się czarnym pasem BJJ. Podobno nikt nie podjął jego wyzwania.

W podkaście jednym z tematów, które skrytykował Askren była metodyka nauczania w BJJ. Zapaśnik wypowiadał się krytycznie o 5 minutowych rundach, które według niczego nie uczą trenujących:

„Bez wątpienia 5 minutowe sparingi nie są efektywnym sposobem na wytrenowanie zawodnika(…)Kiedy prowadzę zajęcia w swojej akademii i drilujemy konkretną pozycję jak ręka-głowa nie mówię podopiecznym 'dobra, teraz walczymy pięć minut’. Ilu z nich tak naprawdę spróbuje tej pozycji w walce? Dosłownie kilku. Większość w walce nie będzie próbowało pozycji w której nie czuje się dobrze, a będzie robiła swoje ulubione rzeczy. Jest to kwestia dyscypliny, a niewielu ma jej na tyle by próbować nowych rzeczy, będą robili to co umieją najlepiej(…)Jeżeli chce nauczyć dzieciaka konkretnej pozycji, wykorzystam 50 scenariuszy na treningu w których może jej użyć. Będzie powtarzał ją przez cały trening, a kolejnego dnia przejdzie do następnej pozycji. I być może pewnego dnia usłyszy 'ok, sparujecie przez 5 minut'(…)Powtarzanie tego na każdym treningu jest nieefektywne i frustruje mnie, że większość akademii BJJ na świecie leci tym błędnym schematem”

 

CO JEST KULANE?

Przeczytaj także