Mateusz Rębecki (11-1) w swojej karierze wywalczył tytuły Mistrza Polski BJJ, ADCC oraz reprezentował kraj na eventach międzynarodowych będąc m.in w kadrze Polski Ju Jitsu Ne Waza.
Dzięki licznym osiągnięciom na matach jest bardzo rozpoznawalny w naszym środowisku, a jego walki zawsze wywołują emocje zarówno w grapplingu jak i MMA. „Chińczyk” wczoraj na gali FEN 28 obronił po raz kolejny pas mistrzowski organizacji w fenomenalnym stylu. Następną ofiarą szczecińskiego Berserkera był doświadczony Fabiano Jacerezinho (30-12). Mateusz pomimo tego, że wywodzi się ze sportów chwytanych już od dłuższego czasu zachwyca nas całym spektrum umiejętności. Jak na mistrza przystało sam decyduje w jakiej płaszczyźnie będzie walczyć i jest w tym bardzo skuteczny. Rębecki najpierw precyzyjnie rozmiękcza swoich oponentów w stójce i zdecydowanie nie boi się tej płaszczyzny walki, która wydaje się być na równie wysokim poziomie co skille grapplerskie. Szefowie FEN będą mieli nie lada orzech do zgryzienia przy kolejnej walce swojego mistrza by ściągnąć wymagającego rywala. Już od dłuższego czasu mówi się o angażu Polaka w UFC, a 9 efektownie wygranych walk z rzędu jest świetną kartą przetargową w negocjacjach.
