Kobiety niejednokrotnie udowadniały, że często pomimo swoich rozmiarów, czy warunków fizycznych są w stanie dorównać mężczyznom. Zresztą, ideą jiu-jitsu jest to, aby mniejszy przeciwnik był w stanie pokonać tego większego. Jednakże na macie często rodzi się pytanie (i to nie tylko wśród mężczyzn), czy mam walczyć inaczej z kobietami niż z mężczyznami? Czasami także pojawia się myśl, że wątłej postawy mężczyzna powinien być oszczędzany przez bardziej doświadczoną trenującą kobietę. Tak naprawdę, to ani nie chodzi o to, aby walczyć z każdym jednakowo, a jednak w sposób, który nie narazi na niebezpieczeństwo naszego treningpartnera i pozwoli wyciągnąć pewną lekcję z każdego sparingu.
Ramsey Dawney w nagraniu na YT rozwiewa pewne wątpliwości odpowiadając chociażby na poniższe pytania, ale przedstawiając także jak on trenuje ze swoimi podopiecznymi:
- Czy znęcasz się nad treningpartnerem płci męskiej i czy kobiety, z którymi walczysz traktujesz jak bezbronne dzieci?
- Czy niezależnie od płci miażdżysz każdego w swoim klubie?
- Czy jesteś dobrym treningpartnerem, który wie, jak kontrolować swoją siłę nie uszkadzając przy tym innych osób, niezależnie od płci, rozmiarów, czy posiadanego doświadczenia?