’https://www.youtube.com/watch?v=sLe83b1GaVk’
Angaż Gordona w MMA byłby elektryzującym wydarzeniem w naszym świecie, a sam temat chętnie jest poruszany w debacie publicznej. Mimo wszystko możemy chwilę na to poczekać.
Na konferencji zapowiadającej pojedynek Gordona z Vinnym Magalhaesem, wśród pytań dziennikarzy pojawił się wątek jego przejścia do MMA. Gordon podał ważne dla niego powody, dla których w tym momencie skupi się przede wszystkim na grapplingu.
Może w momencie, w którym jeden z moich klubowych kolegów wygra ADCC absolute – po prostu bym im to oddał…
Ale będąc szczerym, mój trener John nigdy się nie myli. Daje mi do zrozumienia, że powinienem pozostać przy grapplingu. Jeżeli John tak twierdzi… On zawsze mi dobrze radzi. Później, 3 czy 5 lat później stwierdzam: „John miał racje”.
Więc na razie zostaje przy grapplingu. Później może jeżeli jeden z nas wygra absolute i zacznie dominować innych tak jak ja, zdecyduję się na MMA. Ale na razie zostaje.
Kiedy został zapytany kto z jego teamu może wygrać absolute na ADCC w przyszłości:
Myślę że Nicholas Meregali jest mocnym kandydatem. Trenuje No-Gi od 6 miesięcy i zdobył srebro w tym roku w finale z Yurim (Simões).
Myślę że Giancarlo Bodoni jest kolejnym mocnym, bardzo mocnym gościem. Wygrał ADCC w swoim debiucie tego roku.
Luke Griffith jest bardzo młody w swojej zawodniczej karierze, jest tylko brązowym pasem. Ale szedł ramię w ramię z Yurim, który wygrał Absolute… On będzie bardzo mocnym zawodnikiem, dostarczy wielu problemów innym zawodnikom przez następne lata.
Gordon rozpoczynający przygodę z MMA – ten temat działa na wyobraźnię. Można się zastanawiać czy w takiej sytuacji stanąłby na wysokości zadania tak jak Buchecha lub Roger Gracie. Pozostaje to jednak w sferze rozważań gdyż na taki rozwój wydarzeń przyjdzie nam poczekać pewnie dłużej niż krócej.