John Danaher w naszym środowisku uchodzi za wybitnego trenera i jest najlepszym przykładem tego, że nie trzeba być świetnym zawodnikiem by wytrenować mistrzów świata. Nie zmienia to faktu, że potrzebne są setki godzin spędzonych na macie w celu analizy technik, godziny obejrzanych walk i spędzania czasu przy zawodnikach podczas licznych wyjazdów. Poznajcie historię Johna jeszcze za czasów gdy stał na bramkach nowojorskich dyskotek i prezentował formę kulturystyczną 🙂