Profil Mariusza Linke został dodany jako pierwszy w naszej komnacie sław w kategorii brazylijskie jiu-jitsu. Pierwotnie był plan, aby umieścić triadę tzn. (Bagiński, Linke, Matuszczak) w tym samym czasie, aby było sprawiedliwie, ale nie otrzymałem jeszcze profili od Bagiego i Karola więc wrzucam świeży dobry materiał jaki dostałem od razu 🙂
Część I
Początki bjj w Polsce okiem Mariusza Linke:
Początki bjj w Polsce to wspólne treningi we wszystkich możliwych miejscach. Jeździłem często do Karola Matuszczaka bo była tam fajna atmosfera i spotykali się najlepsi w tamtym czasie zawodnicy w kraju. Dodatkowo Karol zapraszał mistrzów, którzy podnosili nasze umiejętności. Ja miałem przyjemność trenować z Royem Harisem i Augustem Wallenem. Podczas mojego pierwszego wyjazdu do Brazylii ćwiczyłem z Jorge Patino. Zafascynował mnie jako zawodnik i człowiek i ta fascynacja nie minęła do dnia dzisiejszego, a ja jestem trenerem w jego teamie i jego czarnym pasem.
Część II
Mariusz Linke formalnie:
Data i Miejsce urodzenia: 31.07.1969 Szczecin
Stan cywilny: Żonaty
Dyscyplina: judo,bjj
Osiągnięcia: Nie pamiętam wszystkich najważniejsze, że są
( ważniejsze osiągnięcia Mariusza TUTAJ) przyp. redakcji
Sylwetka: Czarny pas judo, jako pierwszy Polak został promowany na czarny pas bjj. Główny trener Macaco Gold Team w Polsce. Zawodnik mma (8-3-0)
przyp. redakcji
Wzrost/Waga: 179 cm,85 kg
Klub: Linke Gold Team czyli filia Macaco Gold Team i jako MGT startuje w zawodach międzynarodowych
Część III
Mariusz Linke osobiście:
Moje dzieciństwo:
Było szczęśliwe. W wieku 7 lat mama zapisała mnie na judo bo chciała, abym umiał się obronić. Dwa lata później dołączył do mnie mój brat Mirek i tak przez następnych kilkanaście lat miałem kompana do treningów. Po czasie dołączył do nas nasz najmłodszy Maciek, ale na początku był on naszą maskotką, bo w momencie kiedy zaczął trenować ja miałem już 17 lat i byłem członkiem kadry narodowej juniorów w judo.
Pierwsza miłość:
Ciężko powiedzieć, kto był pierwszą miłością. Po latach wydaje mi się, że tak naprawdę kochałem i kocham moja obecną żonę Iwonę, a wcześniejsze związki były tylko zauroczeniami. Pamiętam, że byłem już ,,zakochany’’w szkole podstawowej i ta pojemność serca została mi do czasu poznania Iwony.(a poznałem ja w wieku 30 lat)
Edukacja:
Ukończyłem Akademie Wychowania Fizycznego i Sportu w Gdańsku ze specjalizacją rekreacja i turystyka
Dlaczego jiu-jitsu:
Jiu jitsu jest dla mnie kontynuacją judo, a że zawsze lubiłem walki w ne waza wybór nie był trudny. W tej chwili proporcje zostały odwrócone i to judo jest tylko dodatkiem do bjj.
Najcięższa Walka/Rywal:
Miałem dużo trudnych walk i rywali i nie mam tego jednego i tej jednej.
Największa życiowa porażka:
Jeżeli chodzi o sport to każda porażka mnie boli bo nienawidzę przegrywać i nigdy nie mogę się z nimi pogodzić. Nie jestem niestety niepokonany i wiem, że walcząc musze je zaakceptować. Jeżeli chodzi o życie to staram się z każdej porażki wyciągnąć naukę, aby w przyszłości przekuć ją na zwycięstwo
Czarny pas:
Czarny pas od Macaco, bo tylko taki chciałem mieć to zaszczyt i honor a co za tym idzie obowiązek aby godnie go reprezentować. To samo mogę powiedzieć o moim trenerze judo Lechu Morusie, który doprowadził mnie do czarnego pasa i jestem szczęśliwy, że mogę do niego mówić trenerze
Największy sukces:
To jest to ze mam możliwość zajmować się tym co lubię i kocham. Jednak największym sukcesem są moje dzieci Bianka i Mike bez których życie byłoby mdłe. W ogóle rodzina to jest to co daje najwięcej mocy i tak naprawdę pomimo, że jest to oklepana fraza to jest to mój największy sukces.
Pięta achillesowa:
Zbyt duża wiara w ludzi, która czasami kończyła się źle. Jednak według zasady co Cie nie zabije to Cie wzmocni staram się być coraz silniejszy, a tym którzy odeszli z mojego życia niech się wiedzie jak najlepiej.
Moja ulubiona technika:
Klucz z pozycji bocznej i seoi naga
Kobiety w moim życiu:
Są bardzo ważne. Zaczynając od babci i mamy a kończąc na żonie i córce.
W wolnym czasie:
Uwielbiam spać i dobrze zjeść. Jeden z moich zawodników powiedział, że mam ubogie życie, ale później został strasznie męczony J.
Sam o sobie:
Z wyjątkiem treningów jestem leniem.
Nocne koszmary: Miewam jak każdy
Uwielbiam:
Jak już napisałem dobre jedzenie. Dobrze ze zgrałem się pod tym względem z moim bratem Maćkiem i w czasie naszych podróży sportowych stajemy się turystami kulinarnymi (jednak dopiero po wadze)
Polityka:
Generalnie chodzi o zarabianie grubych pieniędzy, a wszystko inne to zamydlenie oczu mas czyli nam. Jednak musimy zadać sobie pytanie co robilibyśmy my gdybyśmy znaleźli się na ich miejscu?
Nie znoszę:
Zakłamania
Marzenia:
Chciałbym wychować mistrza olimpijskiego judo i mistrza świata czarnych pasów adulto.
Cele:
Rozwijać swój klub w tym kierunku, abym mógł utrzymać z tego rodzinę i dzięki temu abym mógł być częścią jiu jitsu cały czas.
Motto życiowe: Win or Die
Co bym w sobie zmienił:
Chciałbym umieć czasami wyluzować się z treningami, ale to już chyba niemożliwe.
Ulubiony Film/ aktor/aktorka: Sylwester Stallone i cala jego seria Rocky
Ulubiona książka:
Wszystkie książki Dawida Gommela. Szkoda, że przedwcześnie umarł i nic już nie napisze.
Muzyka: Lubie różną muzykę, ale jeżeli miałbym wymienić jakiś artystów to Madonna i 2Pak
Idol dzieciństwa: Yasuhiro Yamashita i Rocky