Źródło: https://www.instagram.com/polaris_professional/
Izaak Michell wypada na kilka miesięcy. Zawodnik B-Team nie wystąpi na gali Polaris 22, a także nie zobaczymy go w pojedynku z Bruno Matiasem na Who’s Number One. Australijczyk już od dłuższego czasu zmaga się z problemami zdrowotnymi.
Australijczyk miał zakontraktowane 3 walki dla FloGrappling, a w najbliższy weekend miał zmierzyć się na gali Polaris 22. Michell miał wziąć udział w Middleweight Grand Prix Polaris, który odbędzie się 5 listopada 2022 roku w Southampton. Stawką jest pas mistrzowski kategorii średniej organizacji Polaris i 20 000 dolarów. W Grand Prix biorą udział bardzo mocni zawodnicy z całego globu, tacy jak: Oliver Taza, Roberto Jimenez, Owen Livesey czy Jed Hue.
Kto zastąpi zwycięzcę australijskich trialsów ADCC na gali Polaris 22?
Pula nazwisk jest bardzo ciekawa. Jednym z potencjalnych zawodników jest Kade Ruotolo, który jest najmłodszym mistrzem ADCC w historii, a ostatnio dołożył do swojej kolekcji pas ONE Championship. Bardziej realną opcją jest Mica Galvao, czyli zdobywca srebrnego medalu na mistrzostwach świata ADCC. Skoro jest to kategoria średnia, może federacja Polaris da szansę Mateuszowi Szczecińskiemu, który w tym czasie będzie prowadził LegLock Camp w Londynie (wraz z Kamilem Wilkiem). Czy będzie to szczęśliwy zbieg okoliczności dla zawodnika Academii Gorila?
Poniżej całe oświadczenie Izaaka Michella.
