Osoby startujące w niższych pasach często mają problem z sytuacjami, kiedy przeciwnik jest silny i szybki, przez co łatwo je przewraca. W momencie, kiedy wachlarz technik nie jest jeszcze szeroki, to właśnie te dwa aspekty są decydujące. Z kolei niezależnie od poziomu, na zawodach widać tendencję, że kto pierwszy zdobędzie punkty, ten często wygrywa – a tutaj znów obalenia są korzystne.
Matt D’Aquino nie jest postacią znaną w środowisku BJJ. Jego specjalizacją jest Judo, w którym jest czarnym pasem piątego stopnia, ma na koncie starty na Igrzyskach Olimpijskich. Może również pochwalić się czarnym pasem BJJ. Specyfika Judo wymaga, żeby obrona była na wysokim poziomie, w związku z czym jego wskazówki mogą być bardzo przydatne.
1. Nie pozwól łapać uchwytów – sposobów na łapanie uchwytów może być wiele. Pozwolenie na złapanie przeciwnikowi nie musi być złe z samego założenia, może to być droga do złapania swoich własnych i szybkiego ich wykorzystania, jednak wiąże się to z posiadaniem dobrego planu i umiejętności zrealizowania go, zanim przeciwnik zrealizuje swój. Poza tym panuje zasada „jeśli przeciwnik cię złapie, to tobą rzuci”. W standardowej walce na chwyty ważne jest żeby bronić punktów, których złapanie jest korzystne dla przeciwnika. D’Aquino poleca naukę przełamywania i zrywania mocnych chwytów, co da większą pewność siebie – wymienia tutaj „double sleeve”, „top grip”, „traditional”, „russian”, „double lapel”, „cross guard”.
2. Brak planu – ten punkt łączy się z poprzednim, jeśli masz dobry plan, możesz pozwolić przeciwnikowi na więcej. Jeśli go nie masz, działasz w chaosie – będziesz przewrócony. Przykładowo: jeśli twój przeciwnik chce mieć lewą rękę na kołnierzu, a prawą na rękawie, musisz robić wszystko, żeby nie miał tego komfortu. I odwrotnie – musisz wiedzieć, co chcesz zrobić i dążyć do złapania chwytów potrzebnych do tego.
3. Ataki „na pół gwizdka” – jeśli nie atakujesz pełnym zaangażowaniem, twój przeciwnik nie dość że ma łatwą obronę, to jeszcze możliwości kontrataku lub złapania chwytów bardzo niekorzystnych dla ciebie. Atakuj na 100% albo wcale, ataki bez włożonej pełnej mocy nie przynoszą efektów.
Drugą częścią tego punktu jest prosty brak chęci do wygrania. Matt mówi o wkładaniu serca w walkę i w swoje próby ataków. Zbyt małe zaangażowanie prowadzi do utraty pozycji, natomiast chcąc wygrać i wykazując aktywność utrudniamy przeciwnikowi atakowanie nas. Ważne jest tutaj powiedzenie, że na zawodach wszyscy są dobrze przygotowani – „wygrywają nie ci najbardziej utalentowani, a najbardziej zdeterminowani”.
4. Siła i kondycja – powiedzenie „technika siły się nie boi” nie do końca jest poprawne. Posiadanie techniki nie zawsze zakończy się sukcesem, jeśli przeciwnik będzie dużo silniejszy i sprawniejszy. Bez odpowiedniej mocy nie będziemy w stanie w pełni wykorzystać danego ruchu. Żaden zawodnik na wysokim poziomie nie jest słaby fizycznie i nie wolno zaniedbywać tego aspektu.