Ktoś może się podrapać po głowie i zdziwić tym tytułem. „Przecież to abstrakcja! Motywacja do treningu jest cały czas!”. Sprawa jednak nie jest taka oczywista. Jeżeli jesteś na etapie białego czy niebieskiego pasa to możesz przeżywać jeszcze tak zwany „miodowy” okres treningowy w którym Twoja zajawka jest tak wielka, że trening definiuje całe Twoje życie. Czas jednak będzie płynął, lata mijały i przyjdzie moment w którym jiu-jitsu stanie się rutyną w której dodatkowo nie będziesz widział specjalnych postępów. Czy trening może przestać przynosić radość? Oczywiście. Wypalenie dotyczy każdej dziedziny życia. Jak zatem poradzić sobie z sytuacją, kiedy brakuje motywacji?
W jednym z ostatnich video na yt czarny pas BJJ Wellington „Megaton” Dias rozwija tą kwestie. Według niego najlepszą metodą na długowieczność w BJJ jest umiejętny odpoczynek od maty. Jeżeli czujesz przegrzanie, brak chęci do treningu to jest to pierwszą oznaką tak zwanego wypalenia. Tak jak w życiu urlop przynosi pozytywne korzyści, tak samo w przypadku treningu. Kilka dni spędzonych z bliskimi, mniej lub bardziej aktywnie, które pomogą „zatęsknić” za matą to najlepszy sposób na odświeżenie motywacji i ponownego głodu treningowego. Co prawda nie mieszkamy w strefie klimatycznej jak Megaton, więc wyjście na plażę o każdej porze roku nie jest takie oczywiste, ale zamysł jest uniwersalny. Nie wstydźcie się powiedzieć „stop” na kilka dni. Jiu-jitsu to proces na całe życie, więc inwestycja w tą właśnie długowieczność powinna być najważniejsza.
