Konfliktów Gordona Ryana nie sposób zliczyć. Charakter obecnie najlepszego zawodnika no-gi przysparza mu wielu kłopotów interpersonalnych. Co chwilę padają zaczepki z jego strony lub ze strony nieprzychylnych mu zawodników, które później zamieniają się w poważne konflikty. Można powiedzieć, że miesiąc bez kłótni jest miesiącem straconym.
Jednym z największych wrogów Gordona jest Craig Jones wraz z całym B-Teamem. Ich kluby znajdują się w Austin, które jest zagłębiem amerykańskiego no-gi i rywalizują nie tylko sportowo. Konflikt rozpoczął się na przełomie 2020 i 2021 roku, kiedy to doszło do rozpadu Danaher Death Squad. Oficjalnym powodem były wewnętrzne różnice zdań i podejście do meto treningowych, wtedy to Gordon Ryan, John Danaher i Garry Tonnon otworzyli New Wave, a Craig Jones i Nicky Ryan własny B-Team. Od tamtej pory co chwilę słyszymy o zaczepkach jednej lub drugiej strony.
Ostatnio Gordon Ryan był rozmówcą w podcaście Jake Shieldsa, wypowiadał się na temat B-Team:
Jeśli spojrzysz na to co robią teraz, to jest to po prostu dom studencki, w którym wszyscy dobrze się bawią. Craig nie był na sali od półtora roku, nawet nie wiem jak to działa.
Nicky Rodriguez i Ethan Crelinsten są gotowi do ciężkiej pracy, ale obaj są po prostu tak głupi, że nie stają się lepsi, stają się po prostu bardziej fizyczni i bardziej intuicyjni.Cała marka Craiga opiera się na byciu przegranym. Są drużyną B. Myślę, że ci goście po prostu chcą mieć spokojne życie i więcej zabawy niż czegokolwiek innego, co jest w porządku. To jest w porządku, ale dla mnie zabawą jest wygrywanie. Chcę trenować z Johnem i chcę wygrywać, nie chcę być klaunem, który się bawi lub robi zabawne rzeczy na Instagramie.
Ocenił także zachowanie Nicky Rodrigueza:
Napisałem do Nicky Roda i powiedziałem: „Hej, wiesz, nie mam z tobą problemu. Pomogłem ci zbudować karierę i myślę, że powinieneś okazać trochę lojalności i zostać z nami. Jeśli jesteś poważnym sportowcem i chcesz być najlepszy na świecie, powinieneś trenować pod okiem Johna.”
On jest takim tchórzem, że nawet nie odpowiedział na moją wiadomość.
Nigdy nie podziękował, nigdy nic nie powiedział. Po prostu tego nie szanuję.
Na te słowa zareagował Craig Jones:
Opuściliśmy klub. B-Team powstał ponieważ John Danaher po prostu trenował nas za ciężko.
Nie dlatego, że bił ludzi, nie z powodu znęcania się, jakie Gordon stosował wobec ludzi wraz ze swoim partnerem.”
Wspomniał też o swojej rozmowie z Jakiem Shieldsem po rozpadzie DDS i w mocnych słowach zestawił Gordona z aresztowanym za poważne przestępstwa raperem P.Diddy, który jest głównym podejrzanym w ogromnej aferze dotyczącej amerykańskiego środowiska:
G-Diddy, Gordon Ryan, na pewno poszedłby na „Białą Imprezę”. Tylko dlatego, że myślał, że to spotkanie Ku Klux Klanu. Ale ku jego miłemu zaskoczeniu, nadal mógłby oglądać swoją żonę pracującą z oliwką dla dzieci.