Luźne podejście do startu w zawodach

Jak często przed zbliżającymi się zawodami, słyszeliście od swoich kumpli z maty: „słabo ostatnio trenowałem, ale wystartuję i zobaczę co będzie.”? Na pewno nie raz. Ryan Hall – medalista finałów ADCC, oraz zawodnik UFC nazywa to „tchórzliwym podejściem”. Mówi on o celowym zostawianiu sobie otwartej furtki na wymówkę, w razie niepowodzenia. Jeżeli wygrasz, mówisz sobie, że to zasługa talentu. Jeżeli przegrasz, myślisz: „w zasadzie nic się nie stało, bo i tak nie byłem dobrze przygotowany” i tym samym się usprawiedliwiasz. Według założyciela Fifty/50 Martial Arts Academy, taka postawa do niczego nie prowadzi, a przecież założeniem startu w zawodach powinien być rozwój. „Nie obchodzi mnie to, że ktoś myśli, że jest w stanie wygrać złoto na „worldsach”. Jeżeli nie trenował ciężko – nie pozwolę mu jechać. Jeżeli pojedzie mimo wszystko – wypada z klubu” – mówi Ryan Hall pokazując, jak poważnie podchodzi do tego tematu w swojej akademii.

Sezon startowy za pasem, więc do roboty!

CO JEST KULANE?

Przeczytaj także