Główny organizator ADCC, Mo Jassim, udzielił niedawno wywiadu uznanemu dziennikarzowi MMA, Luke’owi Thomasowi, w którym omówił podejście organizacji do testowania zawodników lub jego braku.
Nigdy nie było tajemnicą, że na imprezach ADCC nie ma testów antydopingowych, a wielu zawodników na wysokim poziomie otwarcie mówiło o stosowaniu różnych substancji. Podczas gdy kiedyś było to normalne dla każdej organizacji i nadal jest dla prawie wszystkich, IBJJF zdecydowało się wprowadzić testy dla zwycięzców Mistrzostw Świata IBJJF. Jassim odniósł się również do ich podejścia:
„Mój problem z modelami testowymi IBJJF jest taki, że testują tylko mistrzów. Więc skąd wiesz, że inni ludzie na podium nie są na bombie? Ogólnie rzecz biorąc, ADCC nigdy nie przeprowadzało testów antydopingowych. To nawet nie jest na moim radarze. Wielu ludzi się tym denerwuje i rozumiem, skąd się biorą. Można zobaczyć te transformacje ciała, jeśli chodzi o mistrzostwa ADCC. I myślę, że to bardzo słuszna krytyka. Ale dla mnie nie jest to na szczycie mojej listy. Myślę, że ludzie mają sposoby na przejście tych testów”.
Nawet w sportach i wydarzeniach o niezwykle rygorystycznych procedurach, takich jak Igrzyska Olimpijskie, sportowcy zawsze byli w stanie uniknąć wykrycia dopingu. Nie jest to jednak jedyny powód, dla którego ADCC zdecydowało się nie testować, a Mo Jassim omówił również koszty takich testów:
„Przeprowadzanie testów antydopingowych jest bardzo kosztowne. Widziałem, że UFC opublikowało koszty jakie ponoszą. Płacili prawie 1000 dolarów za test. Moim zdaniem jedynym skutecznym sposobem testowania antydopingowego są losowe testy, gdy są niezapowiedziane lub pojawiają się w domu czy na sali treningowej. Dla mnie, aby iść i zrobić to dla 105 sportowców na całym świecie, byłoby bardzo kosztowne i byłoby dla mnie koszmarnym bólem głowy „.
Po tej wypowiedzi możemy wnioskować, że Gordon może spać spokojnie i raczej nie uświadczymy testów antydopingowych w ADCC. Argumenty Jassima wydają się być logiczne i ADCC pomimo renomy może być dalej zbyt małe, aby testować każdego z zawodników mundialu.