Pablo Popovitch po triumfie na ADCC 2009 w Barcelonie i pokonaniu wielkiego Marcelo Garcia miał swoje pięć minut w glorii i chwale. Brazylijczyk jechał do Anglii z wielkimi nadziejami, które bezlitośnie rozwiał Andre Galvao dwa razy pokonując Pablo na matach w Nottingham ( w kategorii i absoluto ) Pogromca Zybiego wyjawia swoje odczucia co do jego walk z Galvao:
W naszej pierwszej walce obalił mnie, ale myślę, że byłem trochę rozkojarzony. Sędziowie przyznali jakieś pkt karne, więc wydawało mi się, że wygrywam. Kiedy zorientowałem się, że tak nie jest było już niestety za późno. W absoluto po 30 minutowej batalii z takim potworem jakim jest Xande Ribeiro byłem po prostu zmęczony i nie dałem rady na kolejną ciężką walkę. Teraz myślę już o szkoleniach, które pomogą mi wygrać ADCC w 2013 roku.